Panini

[Refren: Mokebe]
Chcemy jeść tę grę, same dobre intencje
Skilli torba, ale wejdę z ultimatem
Wcinam jak panini to, nie na sezon jak Leicester jestem
Mów Maldini mi, bo, kurwa, zawsze wierny
Chcemy jeść tę grę, same dobre intencje
Skilli torba, ale wejdę z ultimatem
Wcinam jak panini to, nie na sezon jak Leicester jestem
Mów Maldini mi, bo, kurwa, zawsze wierny

[Zwrotka 1: Mokebe]
Szkoda kolejnego lata, więc się biorę do roboty
Powstałem na gruzach jak WALL-E, więc atak nim braknie naboi mi
Wchodzę na górę niezależniе, co tam pierdolisz - to po co pierdolisz?
Moje powody, by wiеcznie być zadowolonym to szama i ziomy
Bez xana kimamy jak koty - po takich koncertach
Jak wchodziła woda sodowa to kumałem sam - też chcę stage dive, yeah
Gdyby się dało poprzesuwać Andy to pewnie by wpadły tu
I Barack Obama, i Musk, i baby, co stawiały pałę za pałą na chuj

[Bridge: Mokebe]
Pisałem różne tracki - luźne i smutne i, w sumie, chuj w to
Bo czuję dumę, jak kuma i podwórko i willa
Z dala od kurew - dziś jedziemy równo
A ja mam sporo weny jeszcze, by nakurwiać, kurwo

[Zwrotka 2: świtała]
Wchodzę w projekt jakbym odpalał Vegasby
Dodać swe 3 grosze jak nie mawiał Kazik
Z tego tuzin zrobię, na przekór inflacji
Do pomocy zestaw kończyn i zawartość czaszki
To, tamto i tamto
Ta skromna fucha za fuchą
Mój kran za kuchnią, ja zmywarką, a za ścianą food-porn
W lato kolejne stawiam sceny, nie je (rozpierdalam)
Choć drugie zlecenie Open'er i demontaż za dnia
Gdy mi obecna nie podejdzie pora zagrać już
Ze swej własnej, a nie czyjejś
Autonomicznie, mój solo biznes
Ma do góry kroczyć, bym rozłożył piknik na jego szczycie

[Refren: Mokebe]
Chcemy jeść tę grę, same dobre intencje
Skilli torba, ale wejdę z ultimatem
Wcinam jak panini to, nie na sezon jak Leicester jestem
Mów Maldini mi, bo, kurwa, zawsze wierny
Chcemy jeść tę grę, same dobre intencje
Skilli torba, ale wejdę z ultimatem
Wcinam jak panini to, nie na sezon jak Leicester jestem
Mów Maldini mi, bo, kurwa, zawsze wierny