We krwi

Daj to głośniej, oni to muszą skumać, że my to mamy we krwi

[1 zwrotka]
Co to za miejsce, co to za brednie, czy to był sen?
Wczoraj byłem w ghetcie i miałem na ręce krew
Widziałem tęczę, tak jakby zalał nas deszcz
Myślałem, że widziałem kres, lecz to fatamorgana jakbym wrzucił na receptę lek
Ale nie, jadę nową furą przez blok
Wziąłem ją na pasażera, oprowadziłem po ghetto
Tu gdzie moi ludzie codziennie kołują benkroll
By wieczorem wypić browar, nie tyrać banię na dancefloor

[bridge]
Mamy to gówno we krwi od małolata
Wrzucam wciąż luźno wersy
Tu gdzie letnie noce bywają zimne, lęki wciąż gonią mnie
Każdy mój braciak ma stalowe nerwy (a ty skurwielu...)

[2 zwrotka]
Skąd jest w tobie tyle strachu
Jakby posłał ktoś do piachu wolę życia i zastąpił ją smażeniem grassu
W twojej krwi marzenia rozcieńczone przypadłością czasu
W których każdy musi żyć lecz po chuj wczuwać się w ich brednie
Wyciągnij lekcję nie te ze szkoły, bo tam chcą zabić w tobie serce
Wiedz, że masz w sobie coś więcej niż tylko mięso, krew
Mamy to we krwi, gramy to w nocy i w dzień
Słychać to w całym mieście i wreszcie to nie jest sen
Żyję na prawdę, nareszcie nie tęsknię
Ciągle trzymam gardę, nie dykoczą ręce już
Z zimnym browarkiem leję esencję na bruk
Za tych co nie byli zawsze przeżyliśmy chwile piękne w chuj

[refren]
Granatowy suv, sześć sekund do setki
Jara ją mój luz bez pchania towaru do bletki
Nad nami czuwa Bóg, to dzięki niemu tu jesteśmy
Nie kumasz przelotu, no a my mamy to we krwi
Granatowy suv, sześć sekund do setki
Jara ją mój luz bez pchania towaru do bletki
Nad nami czuwa Bóg, to dzięki niemu tu jesteśmy
Nie kumasz przelotu, no a my mamy to...