To co czuję

[Zwrotka]
Chcę być wciąż przy nominale, on otuli mnie i odejmnie me żale
Wiem, że Cię nigdy nie miałem, a teraz z tych suk zrobię wypożyczalnie
Na uszach wisi mi kamień, odbija te światła, dlatego się mienie, yeah
Wiem że cierpisz, jak mnie widzisz, dlatego marzeniem rozjebać tą scenę
Nie chcę żebyś odczuwała szczęście, kiedy nie jesteśmy obok siebie
Myślałaś, że to jezioro, jest twoje, a teraz resztę łez tam wylejesz
Nie potrzebuję już ciepła, kupiłem ciuchy i nimi się ogrzeję
Wiem, że była tą jedyną, teraz mam jedną cini-mini's, ma koloru cerę, ya
Nie pytaj mnie o uczucia, na ogół są złudne, ya
Skup się na kasie, bądź sobie, bo kontrolować przebieg, obu to trudne, ya
Jestem już zobojętniały na wszystko, jak pozbyć się tego to chuj wie, ya
Muszę przejść kilometrów tego gówna, to może sam w końcu zrozumiem, ho, ye
Mam nadzieję, że kiedyś wyjebię stąd daleko (daleko)
Gdzie będę miał w chuj, czy obok, na stole się może rozlało mi mleko
Gdzie takich jak Ty, będą krocie i tylko dla mnie będą rozpinać dekolt (woo)
Pociągnę za sznurki, jak ciebie za włosy i karierę rozwinę gęsto
Zrozumiesz z czasem, że to był błąd (to był błąd)
Strach wypełnia cię, że nie będziesz "nią" (nie będziesz "nią")
Że jakąś inną, ustawię se pod pion (ustawię se pod pion)
Że oziębnę i wypuszczę cię z rąk (aaa)
Myliłaś się myśląc, że to mi podetnie skrzydła, yeah
Wybiłaś mnie z rytmu, teraz w nim kompletnie pływam (kompletnie pływam)
Tą sukę co nazwali "miłość", zawinąłem w dywan (ooo)
Niech tonie na dnie, już mnie więcej nigdy nie zatrzyma (nah)