‏‏‎ ‎tańczę breakdance do smutnych numerów

[Intro]
Ey yo whassup?
Yo whassup, huh
Just hanging around

[Zwrotka 1]
Tańczę breakdance do smutnych numerów - w końcu przyszła jesień
Robię formę no i tracę formę tak chyba co wrzesień
Nie liczę że przyjdzie koniec i że się wyleczę
Wciąż sam na wojnie, oni chcą bym skończył z byciem outsiderem
Huh, jak mam się odnaleźć tutaj gdy wszystko ciągnie mnie w dół?
Jak tu przestać czuć? Gdy emocje przelałem dawno na tusz
Całe życie widzę szary bruk i brak nadziei
Wytłumacz jak ma coś przeżyć
Przeszłość nie była by piękna gdyby nie odeszła, ale ciągle we mnie siedzi
Tak bardzo inny od dziecka, że musiałem się z tym zderzyć
Nie umiem odczuwać szczęścia - to mój pierdolony blues
Kurewsko szczery
Aż brakuję mi słów
To już derealizacja przez brak snów
Zachciało się krzyczeć "gdzie nasz Bóg?"
Nie mogę stracić wiary, bo zostanie tylko lód na moim sercu
No i grób na moim miejscu

[Interlude]
Ey, huh
Let's fuckin up
Yea

[Zwrotka 2]
Parę koła Euro chowam między strony Biblii
Nie poradziłem se z presją, żeby nie spierdolić wizji
Nie mogę spoglądać dawno już na głowy z winkli
To wina ocalałego; przytłaczają stosy myśli
Kręcę się na głowie tak jak smutny b-boy
To już się w duszy wryło
Czuję się jak V8, a się skończyło paliwo
Jak mam pchać co obiecałem małolatom, że dam stillo?
Mam więcej swagu niż Krzysztof Rutkowski
Mam wiele lęków no i ciągle toczę wojny
Świeży jak w deszczu; betonowe mury ośki
Blizny na sercu wciąż przypominają żeby zwolnić czasem
I dać się zagoić raną które zadało zło, bracie
Takie skurwiele szaleją po przelotach z towarem
Czasem nie mam już pomysłów co tam jeszcze zobaczę
Patrząc dookoła, ale także w głąb samego siebie