Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Szturmują bramy! Kłódek trzask!
Ze wszystkich stron rozgrzane twarze!
Straż puszcza pod naciskiem mas!
Wpadają w chłodne korytarze
Wołając - Czas! Już czas! Już czas!
Gną się parkiety pod naporem
Zrośnięte otwierają drzwi
Wśród rzeźb, obrazów i ubiorów
Z przepisów barwna ciżba drwi
I woła - Wzoru! Wzoru! Wzoru!
Muzeum wszystkich nie pomieści
Więc idą przez pamiątek zbiór
A ci, co raz już całość przeszli
Z powrotem zamykają sznur
Wołając - "Treści! Treści! Treści!"
Patrzą na szable, katafalki
Procesje zamienionych w lód
Błamy sztandarów rozpostartych
Wybrzmiałych pieśni zwoje nut
I krzyczą - Walki! Walki! Walki!
I cisza tej zapada miary
Gdy nagle wiedzą, czego chcą
Ci, którym przeznaczono mary
A którzy o swe życie drżą
Ale wołają - Wiary!
- Ofiary... - echem mury drwią