Płaszcze już zdjęte wiszą, resztę położyć prędzej
Pokój znów mały szatnią jest
W dłonie pochwycić co nieco, nie utoniesz z nami
Bo znów lodówka pełna fest
Zaczynam sztorm i będzie wiał mi wiatr
Znów przyszedł jego czas, niech poprzewraca nas
Zaczynam sztorm, zobaczę dziś swój Horn
To be drunk I was born, I was born to be drunk
Szklanki kostkami grają, butle się przechylają
Noga zaczyna rytmem żyć
Coraz weselsze twarze, polej, a czas pokaże
Kto tu naprawdę umie pić
A jutro dryf, burzy nie zazna nikt, bo jutro wolny dzień
Będziemy łapać tlen
A jutro dryf, no może piwa litr
Na rower trzeba wyjść, lecz jutro to nie dziś
A dziś, a dziś, a dziś, a dziś, a dziś…
Zaczynam sztorm, a sztorm to taki czas
Że buja każdym z nas kieliszków pełnych las
Zaczynam sztorm, zobaczę dziś swój Horn
Zawinę w znany fiord niezrozumiałych fraz
Kiecki i spodnie wkoło
Zaczyna być wesoło, obłapką zegar północ gra
Z iPoda lecą hity, stare i nowe bity
Sąsiad hołubcem panny gna
Bo to jest sztorm, którego nie znał nikt
Bo nikt nie myślał, że aż tak rozwieje się
Bo to jest sztorm, przecieka mi nam już dno
A fale biją tak, że kładę się na wznak
To znak, to znak, to znak, to znak, to znak…
Czas kończyć sztorm
Czas już odpłynąć gdzieś
Nieś sztormie, nieś mnie, nieś
Z żołądka wywal treść
Czas kończyć sztorm
Łazienki znany port
Wśród kafelkowych form
Poddaje się i cześć
Czas kończyć sztorm, czas kończyć sztorm
Sztorm, sztorm, sztorm…