Skacz do tego

[Refren]
Znów układam sobie życie na moment
Skacz do tego gówna
Ona pyta co ja myślę o sobie
Skacz do tego gówna
Wierzę w to, że będę błyszczeć na koniec
Skacz do tego gówna
Click, pow, w niebo wszystkie naboje
Skacz do tego gówna

[Zwrotka 1]
Idę na [?] do baru, baru, znowu się czuję jak milion
To co najgorsze już za nami, poszło tak szybko jak przyszło
Znowu pytanie czy zagramy, a ja tym żyję naprawdę
Czuję dumę kiedy patrzę w przyszłość
Teraz mówią do mnie gwiazda, czuje się jak młody Rascal
Ale już nie młody rasta, kiedyś niczym młody amstaff
Urósł to się boją głaskać, lepiej słuchać tego w kaskach
Bo jak pójdzie w ruch głowa, to na OIOM, albo gorzej nawet, kaftan
Wydaje album, pachnie jak nafta byczku
Nie piszę książek, gadam o faktach byczku
Zalewam rynek, na nich czeka tratwa byczku
To nie zarobek, napędza mnie pasja byczku
Cztery-osiem zеro-dwa-dwa, kierunkowy mego miasta
Chcieli gadać o kontraktach, którе nie napełnią skarbca
Mam za dużo na wydatkach, chcę robić muzę na jachtach byczku
Gadam jedynie o faktach byczku
Gadam jedynie o faktach, to się nazywa dorastać
Bo nie znam słowa porażka, to nowy standard byczku
Dzielę się kawałkiem ciasta, jeżdżę od miasta do miasta
W sensie od marca do marca, to nowy standard byczku

[Refren]
Znów układam sobie życie na moment
Skacz do tego gówna
Ona pyta co ja myślę o sobie
Skacz do tego gówna
Wierzę w to, że będę błyszczeć na koniec
Skacz do tego gówna
Click, pow, w niebo wszystkie naboje
Skacz do tego gówna