Rzeczywistość

[Zwrotka 1]
Chcę po prostu tylko spokojnego życia
Chcę jedynie zapewnić sobie w przyszłości byt
A jakiś pedał zabrania mi tu bycia
Nie zamierzam się przed takimi pod łóżkiem kryć
W sumie, czemu nie, zobaczysz co to strach
Bezsenność gwarantowana, ciekawe co jest pod łóżkiem
Nauczyłeś się pyskować, ja nauczę bać
Szkoła nauczyła, ja obsrany, oni z buszkiem
Co znęcają się nad innymi, trzeba jebać
A nowym zawsze dawać jakąś szansę
Poczują co to bieda, poczują co to penga
Następnie powiemy „Teraz, byku, sam radź se!”
Zawsze warto próbować, może się nie udać
Zawsze można jeszcze raz (jeszcze raz...)
Nieraz dostaniesz od porażki słodki buziak
Doceniaj to co, byku, masz (byku, masz...)

[Refren]
Mogłeś przecież nie żyć, nie mieć swego domu
Mogłeś być z patoli, w myślach ciągle pomóż
Mogłeś przecież żebrzeć, umierać od mrozu
Mogłeś! Mogłeś! Zrozum to po prostu
Skupiaj się na tym co masz i możesz mieć
Przecież masz jeszcze dużo czasu, wiesz, ej, ej
Na przeciw problemom wyciągaj swój miecz
I dokonuj na nich masy morderczych cięć

[Bridge]
Ej, ej
Ej, ej
Ej, ej
Ej, ej

[Zwrotka 2]
Wszyscy panikują, COVID tu panuje
Wszyscy o tym mówią, a zagrożenie jest?
Ciągłe ogłupienie, manipulacje
Nie tylko wśród ludzi są takie akcje
Media oszukują, starzy marionetki
Niedługo będą mogli przyszyć każdemu metki
Czy pozwolimy na to?
Nie ma bata na to

[Bridge]
Ej, ej
Ej, ej

[Refren]
Mogłeś przecież nie żyć, nie mieć swego domu
Mogłeś być z patoli, w myślach ciągle pomóż
Mogłeś przecież żebrzeć, umierać od mrozu
Mogłeś! Mogłeś! Zrozum to po prostu