[Zwrotka 1]
Uśmiech - to już nie zwyczajny grymas odkąd ludzie ukrywają za nim gry mas
Uśmiech - lecz nie wywołany odczuciami, a warunkami na starych Kliszach
Widać - że emocję są stłumione bardziej niżeli sala Orfielda
Tak szukam odpowiedzi więc sobie biedy napytam
Ale co mnie nie zabije to na bank uczy oddychać!
Wybacz - że zamiast się dogadać wolimy sobie dogadać
Owoc niezgody pada obok Jabłka Adama
Więc przepraszam, że przepraszam grzęźnie w labiryncie gardła
Mętna geneza nieporozumienia i prewencja pretensji obok zmowy milczenia
Wtedy gdy porażki stają się nie do przełknięcia jak Platoniczna miłość w ustach Arystotelesa
Ciągła Gorycz Zbędnych fraz spakowana w sterty zdań
I w kolejny kiepski żart Lojalność jak Kendrick mam
W środku mego DNA, ból zatrucie w DNA
Radość smutek w DNA i w nim imitacji brak
[Refren]
W różnych stanach co dzień jej oczy załzawione
Pod powiek parasolem to nie przez anatomię
Szeroka gama bowiem emocji składa nowe
Na ustach parabole na ustach parabole
W różnych stanach co dzień jej oczy załzawione
Pod powiek parasolem to nie przez anatomię
Szeroka gama bowiem emocji składa nowe
Na ustach parabole na ustach parabole
[Zwrotka 2]
By jedynymi były kompleksami
Domy na brzegu bali to bieg w stronie zmiany
Łapie chwile dla ciebie między oddechami
Między oddechami między oddechami
Znów chcemy uciec stąd jak Rasmentalism
Przed ich spojrzeniami miast reflektorami
Łapie chwile dla ciebie między oddechami
Między oddechami między oddechami
[Refren]
W różnych stanach co dzień jej oczy załzawione
Pod powiek parasolem to nie przez anatomię
Szeroka gama bowiem emocji składa nowe
Na ustach parabole na ustach parabole
W różnych stanach co dzień jej oczy załzawione
Pod powiek parasolem to nie przez anatomię
Szeroka gama bowiem emocji składa nowe
Na ustach parabole na ustach parabole
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]