NPC

[Zwrotka 1]
Idziesz ulicą i mijasz dzieciaki, które kradną rower
Masz swoje życie, więc patrzysz się tylko, nic im nie powiesz
Witamy w mieście, gdzie patologii ogień ciągle płonie
Idziemy dalej - ja narrator, Ty szary przechodzień
Nieważne ile zioła i tak nie znajdziesz szafy do Narnii
Mówisz o szczęściu - poszukaj o tym na necie poradnik
Chciałbyś coś poczuć - to w grudniu na ławce zaśnij
Jesteś mały, a w tym mieście czeka jeszcze Cię dużo walki

[Refren]
I, i, i, i
Jesteś jak NPC
Jesteś jak NPC
Nie masz wpływu na nic
I, i, i
Jesteś jak NPC
Jesteś jak NPC
I niе masz wpływu

[Zwrotka 2]
Szarobure te komunistyczne
Rosną całе życie tylko ponad nami
Kiedyś puszczą na niej atomówkę
I zrównają w końcu je z karaluchami
Brzydzi Ciebie miasto grzechu
Idąc w nocy boisz się, że ktoś mógłby Cię zabić, bo
Jesteś słaby, zardzewiały, szary, mały i

[Refren]
I, i, i, i
Jesteś jak NPC
Jesteś jak NPC
Nie masz wpływu na nic
I, i, i
Jesteś jak NPC
Jesteś jak NPC
I nie masz wpływu

[Zwrotka 3]
Życie takie, że aż grać się chcę
Mimo, że ulica pachnie źle
Wyboru tu nie masz za dużego, chociaż gierka ta to ponoć RPG
Ale Ty NPC, czyli nic nie znaczysz
Za Tobą pół życia w szkole
A przed Tobą jeszcze jest drugie pół w pracy

[Refren]
I, i, i, i
Jesteś jak NPC
Jesteś jak NPC
Nie masz wpływu na nic
I, i, i
Jesteś jak NPC
Jesteś jak NPC
I nie masz wpływu

[Zwrotka 4]
Pada butelka na chodnik, pożar w oddali trawi już przechodni
Kościoły puste jak koryto rzeki
Gdzie schował się człowiek z tych historii wielkich
Romantyzm jest tylko w książkach
Widzę zło w oczach małego chłopca
On się urodził bez skazy, bez zbrodni
A ma w sobie grzech pierworodny
Tak jak my błądzi w ciemności, bez pochodni
Szukamy miłości, jeszcze kiedyś będziemy wolni
A póki co walczmy, o każdy dzień następny
By był lepszy, niż ten wczorajszy - Kajtek