[Intro]
(Parapapara tarararirura rariru u)
[Refren]
Za długo już nie widać gwiazd, przez te lunę lamp
Na niebie tylko chłodny blask, blask
Za długo już nie widać gwiazd, przez te lunę lamp
Na niebie tylko chłodny blask, pustych ulic blask
[Zwrotka 1]
Czasami chciałbym wyjebać w przestrzeń I już nie widzieć jak (już nie widzieć jak)
Ciągle staramy się nadać kształt temu co przeraża nas
Powoli stygnąc w betonie (stygnąc w betonie)
Czekając, aż ekran odpowie (ekran odpowie)
Oczy wbijając w podłogę (wbijając w podłogę)
Z głową ciężką od tych rzeczy, które chce, ale mieć nie mogę
Bez przerwy niepokój, nie umiem już inaczej żyć
Bo niezbyt lubię się i nie chce obarczać tym
Nikogo oprócz mnie ten egoistyczny syf
Wyskoczył dawno mi
[Refren]
Za długo już nie widać gwiazd, przez te lunę lamp
Na niebie tylko chłodny blask, blask
Za długo już nie widać gwiazd, przez te lunę lamp
Na niebie tylko chłodny blask, pustych ulic blask
[Zwrotka 2]
Bez przerwy niepokój, nie umiem już inaczej żyć
Bo niezbyt lubię się i nie chce obarczać tym
Nikogo oprócz mnie ten egoistyczny syf
Wyskoczył dawno mi, może by tak wyskoczyć z nim
Przez okno wyskoczyć z nim
Woah, wyskoczyć z nim
(Tarararirura rariru u, para pa, para pa pa, para pa, para pa pa, tarararirura rariru)
Zróbmy sobie kolejne zdjęcie uwieczniające tęsknotę i żal
Pod odpowiednim kątem przejdzie
Zróbmy sobie kolejne zdjęcie uwieczniające tęsknotę i żal
Pod odpowiednim kątem przejdzie