Po raz pierwszy spróbowałem swoich sił w popowo/rockowym kawałku. W moim życiu pojawia się pewna dziewczyna, która skłoniła mnie do refleksji apropo mojego braku uczuć. W refrenie wyrażam przekonanie, że jakość jest ważniejsza od ilości co jest głównym przekazem listu, napisanego w formie piosenki....
[Zwrotka 1]
Byłem przekonany, że nie czuję nic
Kończę pisać krążek znowu widzę świt
Przecież skupiłem się już tylko na sobie
Nie wiem, jak ufać, po co mi kolejny człowiek
Nagle się budzę czuje się w sumie inaczej
Odłożyłem blanta, bo już wiem jak robić papier
Potem pojawiasz się, a ja wtedy ci tłumaczę
Że miłości nie czuję wolę poczuć jak mnie drapiesz, ale
W sumie ty dama nie dałaś wszystkiego na raz
Więc chciałem się postarać nie miałem niczego w planach i
Ty mi zagrałaś zerkałem na każdą strunę
To nie kwestia tego, jak do gry trzymasz instrument no bo
[Refren]
Czuję, jakby serce z lodu się topiło
Alе nie muszę wiedzieć, czy to w sumiе miłość
Nie spałem dziś, a to jakby się przyśniło
O tym jest ten list że lepsza jakość niż ilość lecz
Nie patrz na mnie przez pryzmat tego co było
[Zwrotka 2]
Dbaj o swoich, jeśli była już selekcja
Przy sobie warto mieć tych, co wkładają dużo serca w to
Jak spełniają siebie oddają swe życie
By zdobywać cele o których faktycznie śnicie słuchaj
Życia ciężary to dla mnie serie na bary
Potem wracam do gitary czekam na przyszłości dary, bo
Najpierw osiedle potem szkoła, szybkie fuchy wypracowały styl co doszlifowały buchy wcześniej
Byłem w ochronie potem jako wychowawca za granicą rezydent czasem towaru dostawca
Zawsze chroniłem coś lub kogoś już od dawna, w mojej naturze to by zawsze bronić swego bagna
Chcę chronić bliskich, ale siebie już nie umiem, piguły były tłem tylko wtedy coś poczułem
Uciekałem nie raz w to, co obiektywnie złe, jej dobro mnie rozświetliło inne dawały im mgłę
Inne dawały im mgłę
Inne dawały im mgłę
[Refren]
Czuję, jakby serce z lodu się topiło
Ale nie muszę wiedzieć, czy to w sumie miłość
Nie spałem dziś, a to jakby się przyśniło
O tym jest ten list że lepsza jakość niż ilość lecz
Nie patrz na mnie przez pryzmat tego co było