[Zwrotka 1]
Lepiej wzbijaj się w obłoki, wokół krajobrazy piękne
Moi ludzie to roboty, chcę być z Wami zanim zdechnę
Może gadam znów głupoty, wiedz, że kierowane sercem
Los ma lśniące złote loki, czemu znowu pachniesz deszczem
Jeszcze przedtem tłumaczyłem Ci, że wszystko zapisane jest tu dla nas
Nic nie byłoby łatwiejsze gdybyś zamiast gadać wcześniej o tym pomyślała
Nienawidzę ludzi bez zdania, nienawidzę kiedy stawiasz mi warunki
Ciężko jest złożyć zdania kiedy lekko wylewamy trunki
To poszło za daleko, takich skaz nie wypełni aceton
W Twoich oczach tańczył księżyc, pogody ducha szukam od miesięcy
Ciekawe jakby to było jak sznurówki zawiązać język
Pewnie miło, łapię się na tym, że wszystko dookoła uzależniam od pieniędzy
[Refren]
Wtedy chwila i i słyszę krzyk
Który to raz myślę żeby iść przed siebie, przed siebie bez celu
Chwila i słyszę krzyk
Który to raz myślę żeby iść przed siebie, przed siebie bez celu
Wtedy chwila i i słyszę krzyk
Który to raz myślę żeby iść przed siebie, przed siebie bez celu
[Zwrotka 2]
Czasem jedyne co pewne jest w sztuce to, że pisze się przez "u" otwarte
A czasem dochodzę do konkluzji, że naprawdę to jest gówno warte
Krzyczę ile sił co tłumi dźwięki
Kto nałożył korki na plastikowe butelki
Tańczę w tłumie aż rysy twarzy gubię
Nikt mnie tu nie zna przynajmniej tak czuję
Fajnie strugać wariata w kawałkach lecz kiedy to życie nawarstwia nie bardzo
I fajnie jest śmiać się i płakać gdy zamiast skakać chcesz zrzygać się tam nad przepaścią
Bracia zaklaszczą nad głupią decyzją, sami podjęli podobnych tysiąc
Spróbuj wmówić tym cwanym lisom, że samodzielnie pokierujesz lepiej swoim życiem razy tysiąc
[Bridge]
U otwarte, gówno warte
U otwarte, gówno warte
U otwarte, gówno warte
U otwarte, gówno warte
U otwarte, gówno
[Refren]
I słyszę krzyk
Który to raz myślę żeby iść przed siebie, przed siebie bez celu
Chwila i słyszę krzyk
Który to raz myślę żeby iść przed siebie, przed siebie bez celu
Wtedy chwila i i słyszę krzyk
Który to raz myślę żeby iść przed siebie, przed siebie bez celu (wracaj)
U otwarte, gówno warte
U otwarte...
Krzyk was written by Fonciak.
Krzyk was produced by Paweł Bokun.