Domek na drzewie

[Zwrotka 1]
Zamykam oczy tak wygląda świat bez Ciebie, zawieszony między ziemią a niebem
W końcu zbiorę plony, stale jak ten niewidomy badam przeznaczenie
Miłość ślepa jest ale pcha mnie na scenę
Jeszcze piach szumi w uszach, jestem tu i to kurwa powiem nawet na antenie
Słychać mnie? mówię to kurwa na antenie
Twoi idole nie żyją moi zwariowali
Jesteśmy następni w kolejce stary
Ludzie kochają niezrozumianych
Oni z kolei kochają się bawić sznurkami
I łopatkami, szczególnie gdy za dużo myślą pokusami
Później już tylko sayonara i shinigami

[Refren]
Ciekawe jak nasz domek na drzewie?
Tam pierwszy raz obiecaliśmy sobie, że nie umrze w nas marzenie prędzej my skończymy w grobie
Każdy z nas miał skakać za siebie w ogień i wiesz co do teraz płonę
I wiesz co do teraz płonę i wiesz co do teraz płonę

[Zwrotka 2]
Małolaci mają dziwne jazdy my to bardziej chłopcy z placu broni
Mało widać w naszych miastach gwiazdy bo je pochłonęły nasze głowy
Jeszcze z nas nie są zgorzkniałe dziadki bo się żarcik trzyma tu wzorowy
Częściej trzeba już kołować hajsy bo nikogo nie kręci podstawowy
Wpadłem pogadać o starych miejscach
Niełatwo wyjśc z mojego serca
Kawał historii jak Chodecka były zgrzyty ale życzę szczęścia
Wyciągnąłem z tego naukę i teraz "per Pan"
Spędziłem parę miesięcy w windzie w dziwnym stanie
Między tym co mogę mieć jeśli wyjdzie, jeśli się stąd wydostanę
Może. co by się nie działo dalej - tworzę
Kiedyś zamieszkam nad morzem i więcej nic nie opowiem o sobie
I może kiedyś pomyślę, ciekawe jak na drzewie ten domek
Ciekawe jaką w moim życiu odegrał rolę

[Refren]
Ciekawe jak nasz domek na drzewie?
Tam pierwszy raz obiecaliśmy sobie, że nie umrze w nas marzenie prędzej my skończymy w grobie
Każdy z nas miał skakać za siebie w ogień i wiesz co do teraz płonę
I wiesz co do teraz płonę i wiesz co do teraz płonę

Tam pierwszy raz obiecaliśmy sobie
W koronie zostawiłaś moc wspomnień
Tam pierwszy raz obiecaliśmy sobie
W koronie zostawiłaś moc wspomnień