Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Toczyła się toczyła
Po niebie gwiazdeczka
Aż zaprowadziła
Nas do Dzieciąteczka
Mamula je tuli
Tatko lalki struga
W wesołej gębuli
Bystre oczko mruga
Oczko Pana wszystko widzi
Rączka Pana błogosławi
Pan nagości się nie wstydzi
Pysznych sobie szat nie sprawi
Ciało Pana maluteńkie
Dusza Pana - wieczna siła
Umiłujmy tę mateńkę
Co Go porodziła
Kotłują się i straszą
Nad ziemią wichrzyska
Ledwie nie zagaszą
W izdebce ogniska
Mać kołysze synka
Ojciec grzeje strawę
Wichrzy się czuprynka
Na główce sennawej
Oczko Pana wszystko widzi
Rączka Pana błogosławi
Pan nagości się nie wstydzi
Pysznych sobie szat nie sprawi
Ciało Pana maluteńkie
Dusza Pana - wieczna siła
Umiłujmy tę mateńkę
Co Go porodziła
Tłoczą się a tłoczą
Ludziska niemyte
I nie wierzą oczom -
W ubogi przybytek
Osiełek i wołek
Ot, bogactwa wszystek
A nad świętym czołem
Kółeczko złociste
Oczko Pana wszystko widzi
Rączka Pana błogosławi
Pan nagości się nie wstydzi
Pysznych sobie szat nie sprawi
Ciało Pana maluteńkie
Dusza Pana - wieczna siła
Umiłujmy tę mateńkę
Co Go porodziła