King Of Dead (Remix)

[Zwrotka: mlodyczarny]
Jestem tematem ich rozmów
No i kurwa super
Jak skończycie mi obrabiać plecy
To mnie kurwy pocałujcie w dupę
Ej
Jestem tematem ich rozmów
To serio nie boli
Bo po swoje będę szedł tak długo jak mam nogi
Od zalewu zła aż rosną mi rogi
Ej
Nie obchodzą mnie twoi bogowie
Jak już zdechnę to nad wiarą się zastanowię
Póki co mam inne jazdy na mej głowie
Leczę fobie i marzenia gonie to właśnie spędza mi sen z powiek
Ej
Kurwa sram na wasz produkt
Waszego podejścia nigdy nie skminie
Bo w takim tempie za trochę sławy sprzedacie nawet swoją własną rodzine

[Zwrotka 2: mlodyczarny]
Pytasz czemu mam dość ich
Tych gości
Którzy żyją moim życiem wygryźli się do kości
Od życia chciałem tylko trochę radości
Pobiegłem w druga stronę kiedy wyruszyli w pościg
Wiec możesz już stulić pysk
Twoje szepty za plecami to nie krzyk
Jeśli nazywasz się moim przyjacielem to zostałeś kiedy pod stopami miałem gzyms
Kiedy nie wiedziałem kim chce być
Ja!
Kiedy nie wiedziałem czy chce żyć
Ja!
I jesteś ze mną kiedy serce mi z bólu w kłębek się zwija
Prawdziwe uczucie nie mija
(Nie, nie, nie!)
(Nie, nie, nie!)
A jeśli jesteś jednym z tych co liczą ze zawsze będę dobry
To będziesz jednym z tych którzy poszli