Feno & Ramzes
Feno & Ramzes
Feno & Ramzes
Feno & Ramzes
Feno & Ramzes
Feno & Ramzes & KaMraD (POL)
Feno & Ramzes
Feno & Ramzes
Feno & Ramzes & Kobik
Feno & Ramzes & Deys
Feno & Ramzes & Rewers
Feno & Ramzes
Feno & Ramzes
[Zwrotka 1]
Starzy hodują prawników
Starzy hodują lekarzy
Z miejsca zadbanych trawników
W miejsca, gdzie już się nie marzy
Młody to fan narkotyków
Niebanalnych tatuaży
I studiował je po cichu
Żeby nie dostać po twarzy (nie, nie)
Starzy mu mówili edukacja
On się w niej jakoś nie sprawdzał
Z nosa mu się wysypywała amfa
Kiedy tylko byli w delegacjach
Lubił się bujać po klatkach
Kiedy na beret wjeżdżała mu tabsa
Lubił typiary z koronką na majtkach
Najbardziej wtedy gdy brał je do auta
Bananowy pozer i ćpun
Najchętniej byś na niego pluł
Kiedyś z ziomalem tu wora na pół
Dziś aż zapomni jak używać słów
I tak co piątek
Wóda, koks, dropsy i panny na hostel
W sobotę rano zawsze dzwonił ojciec
Zapytać syna, czy odkurzył Porsche
Rodzina piękna na zdjęciach
Synek najlepsza uczelka
Ziomy go kurwa traktują jak księcia
Dopóki słyszą jak brzęczy sakiewka
W niedzielę wieczorem trzeźwiał
Powykrzywiany po kreskach
W łóżku kolejna dupeczka
Której do jutra nie będzie pamiętał
[Refren]
Nie pamiętam żadnych imion
Zapominam każdą twarz
Bo tak ludzie nienawidzą
Samych siebie za swój strach
I tak pokornie tu żyją
Bo wypada żyć im tak
Przez ambicje innych ludzi
Głusi są na to co w duszy gra
Nie pamiętam żadnych imion
Zapominam każdą twarz
Bo tak ludzie nienawidzą
Samych siebie za swój strach
I tak pokornie tu żyją
Bo wypada żyć im tak
Przez ambicje innych ludzi
Głusi są na to co w duszy gra
[Zwrotka 2]
Ona nie była sztuką, tylko dziełem sztuki
Takim, którego nie można kupić
Od gadki wolała zakupy
Chyba, że mówisz, że kupisz jej buty
Nie piła po barach
Wolała kluby gdzie lali szampana za klocka
Szukała tam takiego gościa
Co oczekiwaniom by sprostał
Najlepiej bogatego samca
Ze złotem na nadgarstkach
Co szczerości nie sprawdza
Z kontami w szwajcarskich bankach
Na kartach chociaż bańka
Bo musi jej wystarczać na ciuchy od projektanta (je, je)
Po roku już nosiła brzuch
I już nie wyglądała jak cud
Typo się zmył, ty myślisz, że chuj
A ja, że oprócz pizdy też warto mieć mózg
Warto mieć mózg
Warto mieć mózg
Warto mieć mózg (tak)
Warto mieć mózg
[Refren]
Nie pamiętam żadnych imion
Zapominam każdą twarz
Bo tak ludzie nienawidzą
Samych siebie za swój strach
I tak pokornie tu żyją
Bo wypada żyć im tak
Przez ambicje innych ludzi
Głusi są na to co w duszy gra
Nie pamiętam żadnych imion
Zapominam każdą twarz
Bo tak ludzie nienawidzą
Samych siebie za swój strach
I tak pokornie tu żyją
Bo wypada żyć im tak
Przez ambicje innych ludzi
Głusi są na to co w duszy gra
Hodowla Lekarzy was written by Feno.
Hodowla Lekarzy was produced by Ramzes.
Feno & Ramzes released Hodowla Lekarzy on Sun Oct 27 2019.