Grzech

[1 VERSE]
Ja mam życie usłane różami, a może mam życie usłane kolcami?
Cały czas zadaję sobie te rany swoimi czynami, ej
Vami jak to jest z tymi rozdwojeniami jaźni?
Nie chcę tracić czasu, ej, nie chcę tracić braci, nie, nie, nie
Bo czasem tak bywa, że problem zamiata się kurwa pod dywan
Zamiast porozmawiać tak jak to powinna rodzina, ej
Dlaczego musimy się kłócić przecież?
Nie kłócą się tylko ludzie głupi, tylko wszyscy przecież
Twój ziom chce becel za Ciebie mieć, wiesz że...

[HOOK /x2]
Każdy woli grzech od paru wylanych łez
Dlatego, bo to prostsze jest, alko, dragi, seks
Alko, dragi, seks, to smakuje tak jak cash
A jesteś tym co jesz, suko, suko, suko, suko

[2 VERSE]
Wyjebane mam na Ciebie jak masz wyjebane na mnie
Bycie sobą się tak samo dziś sprzedaje
A więc żyję jak za karę, bo nikt nie pytał o zdanie mnie
Czy chciałbym kiedyś przyjść na taki świat jak ten
To by wywołało u mnie jebaną konsternację
Gdybym wtedy miał ze sobą taki sam bagaż jebanych doświadczeń
Ale nic nie jest idealne, wszystko jest nieidealne
Nawet z takiego anioła jak Ty potrafi wyjść jebany diabeł
Wszystko dziś dookoła jest martwe, czarne, białe
Jak jeden i drugi się kłóci to trzeci korzysta i tym samym załatwia jebaną sprawę
To wszystko jest pojebane, kim Ty się stałeś?
Kim się staliśmy? Kurwa, kim się stałem? Co jest grane?

[HOOK /x2]
Każdy woli grzech od paru wylanych łez
Dlatego, bo to prostsze jest, alko, dragi, seks
Alko, dragi, seks, to smakuje tak jak cash
A jesteś tym co jesz, suko, suko, suko, suko