[Refren]
Takie rytmy, że kręcą vixy
A twoja suka przynosi frisbee
Wchodzę na górę jak alpiniści
Bo kurwa lubię i cicho *pip*
Takie rytmy, że kręcą vixy
A twoja suka przynosi frisbee
Wchodzę na górę jak alpiniści
Bo kurwa lubię i cicho *pip*
Takie rytmy, że kręcą vixy
A twoja suka przynosi frisbee
Wchodzę na górę jak alpiniści
Bo kurwa lubię i cicho pizdy
[Zwrotka]
Mówię Ci tą prawdę, jak lampę na buzię
Jadę se na wyspę, jak na Lampeduse
Zapaliłem światło, w jebanej szarówie
Namówiłem twoją szmatę, bo ma wielką pufe
Robię sobie reggaeton, bo kurwo lubię
Robię sobie trance jak kurwa Scooter
Dzwoni do mnie Berlin jak "e-obuwie"
Wszystko okej, ale odmówię
Mordy są szpetne jak Freddy Krueger
A dupy przebiegłe jak De Mon Cruella
Ja lubię sobie pięknie żyć, mam to w dupie
Czy bujasz się Mercеm czy bujasz gównem
Wiem tylko, że szczęścia za hajsy niе kupię
A szacunek jest za szacunek
Mam patent na życie, wiecznie w tym tłumie
Buja to nie pierdol, że nie rozumiesz
[Refren]
Takie rytmy, że kręcą vixy
A twoja suka przynosi frisbee
Wchodzę na górę jak alpiniści
Bo kurwa lubię i cicho pizdy
Takie rytmy, że kręcą vixy
A twoja suka przynosi frisbee
Wchodzę na górę jak alpiniści
Bo kurwa lubię i cicho pizdy
Takie rytmy, że kręcą vixy
A twoja suka przynosi frisbee
Wchodzę na górę jak alpiniści
Bo kurwa lubię i cicho pizdy
Takie rytmy, że kręcą vixy
A twoja suka przynosi frisbee
Wchodzę na górę jak alpiniści
Bo kurwa lubię i cicho pizdy
Takie rytmy, że kręcą vixy
A twoja suka przynosi frisbee
Wchodzę na górę jak alpiniści
Bo kurwa lubię i cicho pizdy
Takie rytmy, że kręcą vixy
A twoja suka przynosi frisbee
Wchodzę na górę jak alpiniści
Bo kurwa lubię i cicho pizdy
Takie rytmy, że kręcą vixy
A twoja suka przynosi frisbee
Wchodzę na górę jak alpiniści
Bo kurwa lubię i cicho pizdy