[Intro]
Trochę było ciężko
Trochę było ciężko
[Refren]
Przytłaczał mnie świat (świat), trochę było ciężko
Wydostać się z łap (łap), jakbym był marionetką
Dziś patrzę sobie w twarz (twarz), znowu widzę dziecko
A w oczach ten dar (dar), kocham go jak dziecko
Przytłaczał mnie świat (świat), trochę było ciężko
Wydostać się z łap (łap), jakbym był marionetką
Dziś patrzę sobie w twarz (twarz), znowu widzę dziecko
A w oczach ten dar (dar), kocham go jak dziecko
[Zwrotka 1]
Głośno myślę, piszę listę
Miejsc do zobaczenia, ludzi do odjebania
Byli tu, bo są korzyści, z tego kurwa mać
Od dzisiaj macie bana
Lubie spełniać swoją wizję
Piszę te rozkminy do białego rana
Mordo kręce ten biznes
Zabezpieczam się w furach i w autach
[Refren]
Przytłaczał mnie świat (świat), trochę było ciężko
Wydostać się z łap (łap), jakbym był marionetką
Dziś patrzę sobie w twarz (twarz), znowu widzę dziecko
A w oczach ten dar (dar), kocham go jak dziecko
Przytłaczał mnie świat (świat), trochę było ciężko
Wydostać się z łap (łap), jakbym był marionetką
Dziś patrzę sobie w twarz (twarz), znowu widzę dziecko
A w oczach ten dar (dar), kocham go jak dziecko
[Zwrotka 2]
Postępuje to, postępuje to ziom
Idę se prosto w górę
Mam full of fuel i mocną furę jak lot
Robie se brum, brum, brum
Postępuje to, potęguje tą moc
Jadę se prosto w górę
Na sobie mam skórę
Mam to, co lubię i głos
Słyszymy salon i blok
[Refren]
Przytłaczał mnie świat (świat), trochę było ciężko
Wydostać się z łap (łap), jakbym był marionetką
Dziś patrzę sobie w twarz (twarz), znowu widzę dziecko
A w oczach ten dar (dar), kocham go jak dziecko
Przytłaczał mnie świat (świat), trochę było ciężko
Wydostać się z łap (łap), jakbym był marionetką
Dziś patrzę sobie w twarz (twarz), znowu widzę dziecko
A w oczach ten dar (dar), kocham go jak dziecko