Jestem stanem w środku piekła
Jestem stanem w środku piekła
Jestem stanem w środku piekła
Oh, raz, raz
Czuję się jak w Dante’s Inferno, coraz większe to piętno
Skurwysyny chcą wjebać na miny mnie za ten flow
Kurwa, z miłą chęcią pobawię się w sapera
Ta era napiera teraz otwieram bramy podziemia
Wschodnia brama jest pojebana, dzieli się na obozy
Brak oparcia od weterana, to przegrana, sorry
Twoja sprawa i nie wpierdalam się w cokolwiek sam robisz
Przestarzała jest tu ta zasada śledzą twoje kroki
Stawiają na półce mnie z tamtymi kopiami
A sami nie robią nic oryginalnego cwaniaki
Dowartościowują ego z niczego robiąc za maty
Zamknięte umysły nie chcą niczego nowego, czaisz
Nienawidzę tego ziom elo ja jestem PlanBe
W samym środku czegoś co nazywają tu rapem
Przyjdzie co do czego to rozliczy ich sam diabeł
Bo to największe przestępstwo mordować talent
Oh, jestem w samym środku piekła
Między rapem a przymierzem które dawno nie trwa
Ta, hiphop miał łączyć a nie dzielić
Teraz łączy skurwieli, co chcą nam zabrać cień nadziei
Oh, jestem w samym środku piekła
Między rapem a przymierzem które dawno nie trwa
Ta, hiphop miał łączyć a nie dzielić
Teraz łączy skurwieli, co chcą nam zabrać cień nadziei
Na początku miałem rap za dobrą zabawę
Lecz uczynili go piekłem, wtedy wziąłem go na poważnie
Wszedłem w grę odważnie i to ich rozjuszło
Kazali przejść dziewięć kręgów za ukochaną muzyką
Pieprzę was nie liczy się staż, liczy się trening
Intesywnie trenowałem od dwóch lat żeby coś zmienić
Na początku nawet byli spoko nastawieni
Potem zaczął się szum, skoczył gul, byli spięci
Mimo szczerych chęci nie załagodziłem sprawy
Więc postanowiłem skręcić, mam taki nawyk
Chodzę własnymi drogami, bez famy i głupich plotek
Teraz bawię się słowami a chamy szukają potknięć
Jedyne o co się potykam to własne grzechy
Nie robię tego na bitach, na bitach pływam jak rekin
Piekło mnie wita, mam nadzieję, że to pomyłka
Bo gdy tam zawitam to wersem zamienię w popiół was
Oh, jestem w samym środku piekła
Między rapem a przymierzem które dawno nie trwa
Ta, hiphop miał łączyć a nie dzielić
Teraz łączy skurwieli, co chcą nam zabrać cień nadziei
Oh, jestem w samym środku piekła
Między rapem a przymierzem które dawno nie trwa
Ta, hiphop miał łączyć a nie dzielić
Teraz łączy skurwieli, co chcą nam zabrać cień nadziei