[Intro]
Spalamy jeden za drugim
Mnie to człowieku nie muli
Stoimy jeden za drugim
Trapuje dla moich ludzi
[Refren]
Spalamy jeden za drugim
Mnie to człowieku nie muli
Stoimy jeden za drugim
Trapuje dla moich ludzi, rozkmiń
Przez osiedla leci horda zombie
Na balkonach kruszę boba z roślin
Kiedy trzeba uderzamy w pościg
Zombie, zombie
[Zwrotka 1]
Noc jak codzień, grany trip jest po zielone bobo
Jeden money, drugi blety no, a trzeci bonio
Podjeżdżamy, srebro błyszczy i zawijka kolo
Już nie liczę czasu, z tą brygadą mam go sporo
Kato, Gorzów no i Siemce
My jesteśmy tutaj wszędzie
Kiedys chciałem mieć Bentley
Teraz go już nie chce (Wolę Teslę)
Wrzucaj nas na pętle
Kiedy czujesz przestrzeń
Wrzucaj nas na pętle
Usłyszy osiedle
[Bridge x2]
To nie alarm jest bombowy
Tylko siedzimy na ławce
No i spalamy Czarnobyl
[Refren]
Spalamy jeden za drugim
Mnie to człowieku nie muli
Stoimy jeden za drugim
Trapuje dla moich ludzi, rozkmiń
Przez osiedla leci horda zombie
Na balkonach kruszę boba z roślin
Kiedy trzeba uderzamy w pościg
Zombie, zombie
[Zwrotka 2]
Kilogram weedu dla bloków
Płace trzy zero za brokuł
Trapuje, trapuje na twoim lokum
(Nigdy nie odbiorą naszych marzeń)
Chcemy pliku, nie prochów
Stoję z przodu, nie z boku
Promienie, promienie padają wokół
One padają wokół
Tracimy braci na balkonach
Te topy jak popromienna choroba
Na ulicach jest kontrola
Brudny syf, nowa szkoła
Trzymaj się tam ziomal
Trzymaj się tam ziomal
[Bridge x2]
To nie alarm jest bombowy
Tylko siedzimy na ławce
No i spalamy Czarnobyl
[Refren]
Spalamy jeden za drugim
Mnie to człowieku nie muli
Stoimy jeden za drugim
Trapuje dla moich ludzi, rozkmiń
Przez osiedla leci horda zombie
Na balkonach kruszę boba z roślin
Kiedy trzeba uderzamy w pościg
Zombie, zombie