BOBIK by Tytus
BOBIK by Tytus

BOBIK

Tytus * Track #6 On PLANTZ VS ZOMBIEZ

BOBIK Lyrics

[Zwrotka 1]
Kiedyś będę tak bogaty, kupię wyspę
Może wtedy się spokojnie w końcu wyśpię
I zasadzę na niej te śmieszne krzaki
Co chcą chłopaki i dziewczyny
Żaden limit, dobre czyny
Zawsze chciałem być w życiu sprawiedliwy
Odpalam gibi z moją bibi
Zapamiętaj mała, zrobię wszystko dla rodziny

[Refren 2x]
Ciągle płoną te gibony
Gdzie jest molly
Taka chmura, że przykrywa balkony
To nie smog, tylko bobik, bobik

[Zwrotka 2]
Siorbię colę, potem siorbię twoją siorę
One widzą co jest grane te cukierki nie zozole
Robią bounce, bo-bounce
Wjeżdżam na Katowice, płacę za szamę blikiem
Potem wypijamy litry trzy, green THC, nie hemol spleef
W płucach ogień nie gaz, dymu jak Watykan
To nie dopek, to grass, ty chcesz legal, to walcz
Mordo nie jesteś sam, trzeba smażyć nie bać się
(light it up, light it up)

[Refren 2x]
Ciągle płoną te gibony
Gdzie jest molly
Taka chmura, że przykrywa balkony
To nie smog, tylko bobik, bobik

Your Gateway to High-Quality MP3, FLAC and Lyrics
DownloadMP3FLAC.com