CUTOFF

[Intro]
Złap mnie
I pocałuj
Twoje popękane usta
Kurwa, kocham je na zabój
Dotknij mocniej
I namalujmy
Najpiękniejsze dni
Nim skroń spenetruje nabój
Znowu siedzę sam
Przez dziesiątki zdrad
Trochę więcej kłamstw
Każde kolejne na moich ramionach więcej pozostawiało ran
Chyba już nadszedł czas
By Bóg odejść dał
Jak mam żyć bez Ciebie - czuję się, jak wrak
Jedyne co zostaje, to pierdolony płacz
Jest mi cudnie skarbie
Wiesz dobrze, że kłamię
To ostatnia kropla - już nie mogę dalej
Nie mam chęci nawet, moje ręce krwawe
Czego oczy nie widzą, tеgo sercu nie żal
Jestеm kurwa ślepy i nie mogę przestać
Wiesz nie chcę być pizdą, ale strasznie tęsknię
Trzymam bletę brak Ciebie łamie mi serce

[Refren]
Wyrwałem się z Twojej uwięzi
Zrozumiałem, że się nie zmienisz
I mimo, że dalej lecą mi łezki
To wreszcie mam coś czego pragnąłem kiedyś
W mojej głowie ciągły mętlik był
Codziennie myślałem o pętli i
Syf pochłaniał całe konfetti
Kłamałem, bo nigdy nie podałaś ręki mi
//x2