Odpływam gdzieś co noc
By wracać każdego dnia
Sen, waham się
Myślę, ze to śmierć
Zasypiać ciężko jest
Lekko budzić się
Potrzeba mi wykrzyczeć jeszcze jedną rzecz
Trzeba zabić monotonię dnia
Czekam na znak, co z życia teatr czyni
Rozgłaszam na cały świat
Zabić monotonię dnia
Może choćby raz
Cicho się wkraść
Do barw
Nie ! Wciąż mam ten sam stan
Trzeba zabić monotonię dnia !