Utwór jest krótkim przedstawieniem zasad moralnych, którymi kieruje się autor — krytykuje przedmiotowe traktowanie kobiet bez przywiązywania wagi do ich wnętrza, wspomina o ocenianiu ludzi przez pryzmat ich ubioru, do tego wyraźnie podkreśla, że powinniśmy w życiu podążać własnymi ścieżkami, mieć oc...
[Refren]
Jak Sasori robiłem lalki
Bo piasek w oczach nie wystarczy
By zmusić mnie, bym przestał
Nie jestem lalką, przestań
Bo to co mnie tu stworzyło
To chyba była ta miłość
Co zawdzięczam mym rodzicom
Choć wiele się zmieniło
To warto tworzyć swój wszechświat
Nie nosić ludzi na rękach
Bo możesz łatwo się sparzyć
A potem kto cię naprawi
Sam skumałem po czasie, że jestem kowalem
I mogę coś spalić, gdy będę na trasie do spełniania marzeń i stracenia siebie
Więc nie wiem czy teraz mam rację
[Zwrotka 1]
Kwiaty na szacie, bo jakby inaczej
Czuję się jakby inaczej
Mam więcej ochoty na czyszczenie szafek ze wspomnień
Nie, nie chcę zapomnieć
To jakby rozmieniać to życie na drobne
To jakby mówić, że chcesz tylko połowę
I płakać, że masz tylko połowę, wow
Trucizna się sączy
Nie, nie, nie będę cie godził ze światem
Bo jakby inaczej ja na to patrzę
Więc kto kogo godzi
Mam mówić, że wygląda spoko, bo widać jej cycki
Ja nie jestem tobą
Ty chcesz ślady szminki, bookować samolot i przelecieć dziwki
Ja nie będę tobą
[Refren x2]
Jak Sasori robiłem lalki
Bo piasek w oczach nie wystarczy
By zmusić mnie, bym przestał
Nie jestem lalką, przestań
Bo to co mnie tu stworzyło
To chyba była ta miłość
Co zawdzięczam mym rodzicom
Choć wiele się zmieniło
To warto tworzyć swój wszechświat
Nie nosić ludzi na rękach
Bo możesz łatwo się sparzyć
A potem kto cię naprawi
Sam skumałem po czasie, że jestem kowalem
I mogę coś spalić, gdy będę na trasie do spełniania marzeń i stracenia siebie
Więc nie wiem czy teraz mam rację
[Zwrotka 2]
Tworzyłem marionetki, byliśmy tylko dziećmi
Maski były formą dla ucieczki
My byliśmy tam tylko dziećmi
Za sznurki chcą chwytać jak w najlepszym hoodie
Bo klepią te dupy po dupach jak suki
Chcę najlepsze ruchy, nie najlepsze buty, bo dla mnie to tylko są buty, więc
Możesz w nie wchodzić i mówić, że supi, (jak dla mnie tylko beka)
Tania dusza w drogich rzeczach
Przecież to nie żadna cena
Wycena człowieka, ja nie chcę dociekać
Bo pewnie mam rację, jak sobie tak myślę
Że te moje dzieła to są takie same jak wy
Takie same
[Refren]
Jak Sasori robiłem lalki
Bo piasek w oczach nie wystarczy
By zmusić mnie, bym przestał
Nie jestem lalką, przestań
Bo to co mnie tu stworzyło
To chyba była ta miłość
Co zawdzięczam mym rodzicom
Choć wiele się zmieniło
To warto tworzyć swój wszechświat
Nie nosić ludzi na rękach
Bo możesz łatwo się sparzyć
A potem kto cię naprawi
Sam skumałem po czasie, że jestem kowalem
I mogę coś spalić, gdy będę na trasie do spełniania marzeń i stracenia siebie
Więc nie wiem czy teraz mam rację
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]