Z buta wjeżdżam

[Intro]
(Yeah)
Frajerów butować, jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz (Go)

[Zwrotka 1]
Frajerów butować no i dobre kurwy ruchać
Bandana na czache, tak jak pierdolony Tupac
Jestem jak ten bit, no bo sukę ciągle stukam
To nie jest sobota, ale ruro wjeżdżam z buta
Uh, nowy dzień, nowy utarg
Suka cała biała, jakbym strzelał do niej z fiuta
Muszę być najlepszy, bo tak mówi moja dusza
Twój idol nie pracuje, tylko tuli Morfeusza
Zwykły pet, prosto spod mojego buta
Depczę mu po głowie, maszeruję, a nie truchtam
Big soulja shit, stoją, chociaż to nie musztra
Kiedy nie ma mnie obok, no to faktycznie jest pusta
A on został przygaszony, bo zachował się jak kurwa
Nie ważyła słowa ta wielka gwiazda podwórka

[Zwrotka 2]
Anioł Antaresa, jestem w tym cały czas
Mimo syfu który dajesz, dalej kocham w to grać
Jestem bossem, także siedzę, tylko przy niej mogę stać
Ale nie, idę siedzieć, jestem slick, kurwa mać
Ona jest jak sloty, wiec jej stówę moge dać
Ciągle do mnie wraca, więc to kręce cały czas
Nie mam samochodu, a zgubiłem parę blach
Ciągle w błędnym kole, i tak żyje parę lat

[Refren]
Z buta wjeżdżam, wypierdalam im całą futrynę
Twoja ukochana mnie nazywa skurwysynem
Okej, okej, jestem przejebany synek
Anioł Antaresa się wpierdala na budynek
Urodziłem się by przegrać, ale życie rozpierdalam
Suko rób mi pałę, potem spierdalaj do gara
Jestem graczem, gracz typu dwa, cztery karat
Mój swag tak pusty jak łep Zidana

[Zwrotka 3]
Hmm, hesoyam, CNO
Twoje ziomy to są kundle, oni ciągną cię na dno
Boss tryb życia, Energizer to jest boss
Twoje kurwy ulizane nadal noszą Hugo Boss
Ale beka, a ty czekasz
I tak masz Antaresa na tapetach
Lubię rap, ale wyłącz tego peta
Moje gówno ich uderza, tak jak seta

[Zwrotka 4]
Najebany kradnę znaki na mieście z Gobleanem
Były kolega pisze, ale dla mnie nie żyje
Uderza mnie mocno, muszę czuć że żyję
Uderza mnie mocno, i nie tylko w szyję
A ta kurwa jebie tak jak burdel
Wkurwia mnie szmata, także jebać kurwę
Ciagne się po mieście, kurwa jak dumle
Nie jestem bokserem, kończę kolejną rundę
(Yeah)
(Kochanie, wezmę cię na randkę za hajs twojego ojca)

[Refren]
Z buta wjeżdżam, wypierdalam im całą futrynę
Twoja ukochana mnie nazywa skurwysynem
Okej, okej, jestem przejebany synek
Anioł Antaresa się wpierdala na budynek
Urodziłem się przegrać, ale z tym cię rozpierdalam
Suko rób mi pałę, potem spierdalaj do gara
Jestem graczem, gracz typu dwa, cztery karat
Mój swag tak pusty jak łep Zidana
(Oh)
(Anioł Antaresa dziwko)