Zgaśmy Babilon by Kopruch
Zgaśmy Babilon by Kopruch

Zgaśmy Babilon

Kopruch * Track #3 On Plan B

Download "Zgaśmy Babilon"

Zgaśmy Babilon by Kopruch

Performed by
Kopruch

Zgaśmy Babilon Lyrics

Zgaśmy w końcu ten Babilon, i tak płonie zbyt długo
Stamtąd już nie wieje rewolucją, wieje nudą...
Zgaśmy w końcu ten Babilon, i tak płonie zbyt długo
Chodźmy wreszcie do domu, już nie warto wierzyć cudom...
Zgaśmy w końcu ten Babilon, i tak płonie zbyt długo
Stamtąd już nie wieje rewolucją, wieje nudą...
Zgaśmy w końcu ten Babilon, i tak płonie zbyt długo
Zgliszcza i pusta przestrzeń, chodźmy do domu wreszcie...

Widzę już tylko resztki, przeszły tędy całe pokolenia
Czarna ziemia, wszystko do gruntu wypalone, nic już nie ma
Słowa nie mają już znaczenia
Został popiół i wspomnienia, wszystko poszło na przemiał...
Widzę tych, którzy przyszli tu podpalać i burzyć
Nie wierząc, że można tu żyć
Setki nadużyć
Papier może znieść wszystko - masz to w głowie, to pisz to
Sterty kartek grafomanów podsycały to ognisko
NIsko upadliśmy, jeżeli nawet nie ma już inwencji...
No, zróbcie to! Inaczej cisza. Dosyć pretensji
Więc w tym był sens i sens ten nadal tętni
Jeżeli ciągle są chętni do tej rewolucyjnej bredni
Tych, co każdy z nich miał przed tym setki takich samych
Te rozgrzebane rany obrośnięte w slogany
W ręce gaśnice! Niech płoną tylko znicze
Na grobie idei, którą wyznawcy sami zabili kiczem!

Zgaśmy w końcu ten Babilon, i tak płonie zbyt długo
Stamtąd już nie wieje rewolucją, wieje nudą...
Zgaśmy w końcu ten Babilon, i tak płonie zbyt długo
Chodźmy wreszcie do domu, już nie warto wierzyć cudom...
Zgaśmy w końcu ten Babilon, i tak płonie zbyt długo
Stamtąd już nie wieje rewolucją, wieje nudą...
Zgaśmy w końcu ten Babilon, i tak płonie zbyt długo
Zgliszcza i pusta przestrzeń, chodźmy do domu wreszcie...

Gotowi do tego, by zacząć od nowa, skierować słowa na dobre tory
Skoro coś ma być chore, to niech będzie, trudno
Zachowajmy ten ogień na dalszą drogę
Kto wie, kiedy nam przyjdzie znów przypomnieć sobie o nim, powiedz...
Więc zgaśmy ten Babilon i chodźmy się napić
To będzie bardziej produktywne, niechaj szlag trafi cały ten bezsens
Dla siebie mamy resztę, wiesz, że
Tam gdzieś musi być coś więcej, musi być dla nas miejsce...
Zgaśmy w końcu ten Babilon, czas do domu się rozejść
Spoważnieć być może i po tych wszystkich latach orzec
Że to jest koniec. Że o tym naszym Babilonie
Moglibyśmy w końcu zapomnieć, gdyby nie to, że ciągle płonie...
Gdyby nie to, że ciągle płonie...

Zadzwońcie na straż pożarną! Oni mają sikawki!
Niech ktoś zadzwoni na straż pożarną, powiedzcie im, że Babilon płonie!

Zgaśmy w końcu ten Babilon, i tak płonie zbyt długo
Stamtąd już nie wieje rewolucją, wieje nudą...
Zgaśmy w końcu ten Babilon, i tak płonie zbyt długo
Chodźmy wreszcie do domu, już nie warto wierzyć cudom...
Zgaśmy w końcu ten Babilon, i tak płonie zbyt długo
Stamtąd już nie wieje rewolucją, wieje nudą...
Zgaśmy w końcu ten Babilon, i tak płonie zbyt długo
Zgliszcza i pusta przestrzeń, chodźmy do domu wreszcie...

Zgaśmy w końcu ten Babilon, i tak płonie zbyt długo
Stamtąd już nie wieje rewolucją, wieje nudą...
Zgaśmy w końcu ten Babilon, i tak płonie zbyt długo
Chodźmy wreszcie do domu, już nie warto wierzyć cudom...
Zgaśmy w końcu ten Babilon, i tak płonie zbyt długo
Stamtąd już nie wieje rewolucją, wieje nudą...
Zgaśmy w końcu ten Babilon, i tak płonie zbyt długo
Zgliszcza i pusta przestrzeń, chodźmy do domu wreszcie...
Chodźmy do domu wreszcie...

Your Gateway to High-Quality MP3, FLAC and Lyrics
DownloadMP3FLAC.com