Długa jeszcze droga przed nami, w górę schodami
Dzisiaj underground, a jutro się okaże... Ale za nic
Nie porzuciłbym tego - wierzę, że świat szansę da mi
Wytrwamy z tą myślą, że to jest wszystko dla nich
Długa już jest droga za nami... Było czasami
Bardzo ciężko, kiedy wydawało się, że to jest wszystko na nic
To jest dla wszystkich tych tym snem omotanych
Wytrwamy z tą myślą, że to jest wszystko dla nich
Tysiące kartek zapisanych zarwane noce nad bitem
Rymy wryte w pamięć i setki wysłuchanych płytek
Czy te rzeczy są znajome ci? Dopiero syty
Kiedy na głośniki idzie cały kawałek? Stary, to witaj
W klubie tych, którzy tak jak ja mają te przypadłość
Że poza robieniem muzy nic im jakoś nie chce iść tak łatwo
To zdarte gardło, setki prób, by dokładność
Dopracować do poziomu światowego i to zazdrość
O lepszy bit czy styl - to motywuje do pracy, zobaczysz
To trochę wciąga... Bardzo wciąga. To wypaczy umysł
Każdego, który tego dotknie, to znaczy, że ty
Staniesz za tym. Bo wierz mi, jest stanąć za czym
To ta duma, gdy już słyszysz dźwięk, który skomponowałeś
Coś z niczego - kawałek, drugi, o... Komuś się to spodobało!
Więc dalej i masz ci los, wiesz? To się zaczyna
Kiedy już nawet przy rodzinnym obiadku w niedzielę nie jesteś w stanie nie myśleć o rymach!
Długa jeszcze droga przed nami, w górę schodami
Dzisiaj underground, a jutro się okaże... Ale za nic
Nie porzuciłbym tego - wierzę, że świat szansę da mi
Wytrwamy z tą myślą, że to jest wszystko dla nich
Długa już jest droga za nami... Było czasami
Bardzo ciężko, kiedy wydawało się, że to jest wszystko na nic
To jest dla wszystkich tych tym snem omotanych
Wytrwamy z tą myślą, że to jest wszystko dla nich
Długa jeszcze droga przed nami, w górę schodami
Dzisiaj underground, a jutro się okaże... Ale za nic
Nie porzuciłbym tego - wierzę, że świat szansę da mi
Wytrwamy z tą myślą, że to jest wszystko dla nich
Długa już jest droga za nami... Było czasami
Bardzo ciężko, kiedy wydawało się, że to jest wszystko na nic
To jest dla wszystkich tych tym snem omotanych
Wytrwamy z tą myślą, że to jest wszystko dla nich
Ile masz tracków na koncie? Stary, to się nie kończy...
Tak ła-a-a-two wierz mi, że na froncie
Pozostaniesz wśród nas, choć stare nagrania wydają się być głupie
To mam skończyć z tym? Co ty, po moim trupie!
Sprawdzone błędy i przyjęta krytyka
Słowa na bitach, mi ta rzecz jest bliska... Więc w mig to chwytam
Więc gdy z Bushim daję beatbox na zatłoczonych chodnikach
Ludzie patrzą dziwnie - niech patrzą. Sztuka was wita...
Widać, że komentarze stają się już zbędne
Wiesz jak to jest wchodzić w to coraz głębiej
Kiedy nie możesz utrzymać języka w gębie
Kiedy werbel, bęben, bas do życia potrzebne
I raz... dwa... trzy... cztery...
Długa jeszcze droga przed nami, w górę schodami
Dzisiaj underground, a jutro się okaże... Ale za nic
Nie porzuciłbym tego - wierzę, że świat szansę da mi
Wytrwamy z tą myślą, że to jest wszystko dla nich
Długa już jest droga za nami... Było czasami
Bardzo ciężko, kiedy wydawało się, że to jest wszystko na nic
To jest dla wszystkich tych tym snem omotanych
Wytrwamy z tą myślą, że to jest wszystko dla nich
Długa jeszcze droga przed nami, w górę schodami
Dzisiaj underground, a jutro się okaże... Ale za nic
Nie porzuciłbym tego - wierzę, że świat szansę da mi
Wytrwamy z tą myślą, że to jest wszystko dla nich
Długa już jest droga za nami... Było czasami
Bardzo ciężko, kiedy wydawało się, że to jest wszystko na nic
To jest dla wszystkich tych tym snem omotanych
Wytrwamy z tą myślą, że to jest wszystko dla nich