[Refren: Asster]
Jeszcze raz (yeah)
Próbuję to zrobić to tak (yeah)
Młody nie liczy na fart (nie), no trochę go w życiu brak
Co na mnie to węże, z naturą jestem na tak
Powiedz mi co trzymasz w ręce
Pojebany cały świat, wszystko nie tak
A dalej chcę tego więcej
W mojej głowie to jak więzień, staram się wycisnąć z tego serce
Sami na mieście (bo, bo)
Co jej na to zechcę
Diabeł na ramieniu, czeka kiedyś ją przekręcę
Jebać ciebie, bez następstw schemat
Ty pomyśl jak mordę otwierasz
Najchętniej to bombę wyjebał bym wam
[Zwrotka 1: Ricardo]
Zbieram węże na szyi, pokazuję wężе na wizji
Robię co ja mam w tej chwili
Diabeł na ramieniu, prosi żеbym przestał
Kminisz, nie boję się krzywdy
Znowu jadę autem, to wszystko w co wierzę
Pokazałem serce, pokazałem duszę, pokazałem respekt — których ty zasługujesz
Pokazałem smutek, bo na głowie, znowu drip
Słucham [?], słucham [?]
Nie chcę być jak każdy z cip
Cały czas [?]
[Bridge: ricardo]
Jeszcze raz powiedz mi
Jak widzisz to
Jeszcze raz powiedz mi
Jak widzisz to
Jeszcze raz powiedz mi
Jak widzisz to
Jeszcze raz powiedz mi
Jak widzisz to
[Refren: Asster]
Jeszcze raz (yeah)
Próbuję to zrobić to tak (yeah)
Młody nie liczy na fart (nie), no trochę go w życiu brak
Co na mnie to węże, z naturą jestem na tak
Powiedz mi co trzymasz w ręce
Pojebany cały świat, wszystko nie tak
A dalej chcę tego więcej
W mojej głowie to jak więzień, staram się wycisnąć z tego serce
Sami na mieście (bo, bo)
Co jej na to zechcę
Diabeł na ramieniu, czeka kiedyś ją przekręcę
Jebać ciebie, bez następstw schemat
Ty pomyśl jak mordę otwierasz
Najchętniej to bombę wyjebał bym wam