[Zwrotka 1]
We dwoje jest łatwiej niż w pojedynkę
W parze łatwiejsze jest niż bycie singlem
Ładniejsze jest bycie z kimś na liście
Na zdjęciu na Insta też lepiej z kimś jest
Furą we dwójkę jest ekologicznie
Pokój w hotelu też taniej wyjdzie
Jak reszta nie przyjdzie to sam nie zostajesz
I nieskończona jest lista tych zalet
Gotować tylko dla siebie to słabe
Bardzo słabo samemu się starzeć
Wspominać samotne światowе wojaże
I trudniej jest coś samеmu naprawić
Drabinę ktoś przecież musi przytrzymać
Albo obsłużyć korkociąg do wina
Wyciągnąć z wody gdy widzi rekina
Lub zachować spokój gdy schodzi lawina
[Refren]
Odliczamy tu do dwóch
Nie ma miejsca na pomyłkę
Ciśnie się do usta wzór
Niech napieprza jak pociskiem
To się dzieje teraz tu
Odliczymy jeszcze raz
Nie szukamy w całym dziur
Znaleźliśmy siebie tam
Odliczamy tu do dwóch
Nie ma miejsca na pomyłkę
Ciśnie się do usta wzór
Niech napieprza jak pociskiem
To się dzieje teraz tu
Odliczymy jeszcze raz
Nie szukamy w całym dziur
Znaleźliśmy siebie tam
[Zwrotka 2]
Mam tysiąc pomysłów byś żyła tu wiecznie
Zrealizuje choć pięćset
To życie szlachetne, zamknięte mieszkaniem
I postaranie o postaranie
Niech to nie minie, niech trwa jak urok
Mam to wbite tuszem pod skóra
Dla jednych nierówna walka z naturą
Lub coś jak ... przed hałturą
Znam tysiąc powodów by to się udało
A może to wciąż za mało
I odciąć śmiało, zapomnieć na chwilę
Patrzeć jak żyćko zostaje w tyle
Nie ma na to szans
Nie ma takiej opcji by nie było nas
To nauka która z przedszkola została
Proszę dzieci ustawiać się w parach
[Refren]
Odliczamy tu do dwóch
Nie ma miejsca na pomyłkę
Ciśnie się do usta wzór
Niech napieprza jak pociskiem
To się dzieje teraz tu
Odliczymy jeszcze raz
Nie szukamy w całym dziur
Znaleźliśmy siebie tam
Odliczamy tu do dwóch
Nie ma miejsca na pomyłkę
Ciśnie się do usta wzór
Niech napieprza jak pociskiem
To się dzieje teraz tu
Odliczymy jeszcze raz
Nie szukamy w całym dziur
Znaleźliśmy siebie tam
[Outro]
W erze singli widzę tu nas dwoje
Chociaż czasem różnią się nastroje
Przecież wiem, że są upadki, są podboje
Ale zamawiam coś z karty i proszę, razy dwa
W erze singli widzę tu nas dwoje
Chociaż czasem różnią się nastroje
Przecież wiem, że są upadki, są podboje
Ale zamawiam coś z karty i proszę, razy dwa
Całą noc moje serce szuka miejsca, gdzie muzyka wciąż gra
Pragnę być pośród ludzi, którzy czują jak się klaszcze na dwa