VICE VERSA

[Intro: LHTH]
LHTH
Ja, ja
Jazda

[Refren: LHTH]
Plujesz na mnie, no to proste, że też tobie splunę w pysk
Między nami żadnej chemii, między nami tylko zgrzyt
Powiedz, gdzie byś był, kurwa, gdyby nie jebany feat
Takich płotek jak ty mamy tutaj cały Pacyfik
Zejdź z drogi mi, napij coli sie(?)
Co tam pierdolą o mnie, szczerze, też pierdoli mnie
To zwykła huliganka przecież, a nie żaden gang
Chłopaki na patencie, ty się jeszcze dziwisz że

[Zwrotka 1: LHTH]
Pierwsze dwieście kół przejebałem, i to już nie wróci
Chcemy popierdalać w Gucci, a nie smutni
Ja i paru ziomów tu skazani na ulicę
O normalnej pracy nie chcę nawet słyszeć (nie, nie, nie, nie)
Jestem ready, jak chcą, niech mnie zabierają (zapraszam)
Policyjne kurwy niech skoczą na balon mi (jebać)
Przewaga fizyczna to jedyne, co ty masz (to jedyne)
Pójde na chwilę znikniesz z nią, jak dobry gas
To lata tak mamy to va banque
Zbijają ze mną pięć, spoko, nie mów, że mnie znasz
Też nie rzucili mojej ksywy, no a takie koty, kurwa
Jak ty do mnie, to ja tak do ciebie, vice versa

[Refren: LHTH]
Plujesz na mnie, no to proste, że też tobie splunę w pysk
Między nami żadnej chemii, między nami tylko zgrzyt
Powiedz, gdzie byś był, kurwa, gdyby nie jebany feat
Takich płotek jak ty mamy tutaj cały Pacyfik
Zejdź z drogi mi napij coli sie (?)
Co tam pierdolą o mnie, szczerze, też pierdoli mnie
To zwykła huliganka przecież, a nie żaden gang
Chłopaki na patencie, ty się jeszcze dziwisz że