Uśmiech

[Zwrotka]
Proszę cie kocie, uśmiechnij się
Nieważne co potem, uśmiechnij się
I tak będzie dobrze, uśmiechnij się
No spójrz na mnie proszę, uśmiechnij się
Nie chcę wiele, choć dam ci więcej
Chcesz Porsche Carrera, ja twoje serce
Jestem tym skurwielem
Ale dobrze wiesz, że ze mną ci lepiej niż z tymi wanna be
Nie zastąpi mnie tu nikt, przed oczami miliony chwil
Nie miej za złe mi, że palę cannabis
Proszę zdejmij tą maskę, pokaż prawdziwą twarz mnie
Daj mi więcej z każdą sekundą, minutą, godziną, miesiącem czy rokiem
Życie z tobą to urlop, cena jest duża, mógłbym tak ciągle
Proszę śmiej się, śmiej bejbe, od ucha do ucha, od rana do nocy
I niech to będzie tak szczere, po co ta wczuta nie cykam ci foty
Wrzuć na luz i wypijmy coś razem
Bo mnóstwo tych suk, ale tylko jedną mam tu za damę
Mam tu za damę, mam tu za damę
Uśmiechnij się, uśmiechnij się, uśmiechnij się

[Refren x2]
Ja kocham twój uśmiech
Choć bywa różnie
Ja, przy tobie chyba umrę
Ale nawet wtedy, ja chcę widzieć twój uśmiech

[Zwrotka]
Ja chcę widzieć twój uśmiech, chociaż mówią o nas różnie
Śmiej się gdy obudzisz się i już nie
Dziennie widzę damy, tu u mnie sukę(?)
Nie zapomnę tych chwil, kiedy naprawdę nie liczy się nic
Tych śmiesznych typów nie zliczy już nikt
Którzy piszą ci "Kocham cię, a ty z nim"
Czy to nie jest piękny film? Dziennie się śmiejemy z nich
My jak Beyonce, Jay Z, oni płaczą, tanią wódę piją dziś
Czekam aż będziemy żyli już lepiej
Oni ze złamanym sercem pod sklepem
Tak bardzo chciałbym być tym miliarderem
Chociaż do szczęścia potrzebne niewiele
Choć w Diorze wyglądasz jak marzenie
O daj Boże, żeby osiągnąć te cele, osiągnąć te cele
Cash i miłość nie [?]
Ja kocham twój uśmiech
No pokaż mi twój uśmiech
No proszę pokaż mi twój uśmiech
No proszę pokaż mi twój uśmiech

[Refren x2]
Ja kocham twój uśmiech
Choć bywa różnie
Ja, przy tobie chyba umrę
Ale nawet wtedy, ja chcę widzieć twój uśmiech