[Zwrotka 1]
Pojebane życiorysy, wypisane długopisy, ty lepiej uważaj czego sobie życzysz (brr)
Farbowane lisy nie w sosie, bo skończyć miałem na ulicy, wyjebane w bitches (yeah, yeah, yeah)
Jeździmy stale na tripy, a ty jak wryty, "jaki kryzys?" pytasz
Niewiele o życiu wiedzą te typy, tyle, ile ja wiem o tych typach
Nie słucham twojego kumpla bo nie słucham gówna, chłopaku
Nie bawię się w beefy, choć poznałbyś wtedy co to znaczy furia na tracku
Lepiej mnie nie wkurwiaj zawczasu, szklanka zawsze w łapie jak jebany Julian z baraków (oh, oh, oh, oh)
I nie myślę o tym, czy to stara szkoła, czy nowa, bo olałem studia dla rapu (oh, oh, oh, nowy Norwid)
Jestеm nowym prekursorem i za przekór sobiе po pierwsze
Mamo, nie zamykaj drzwi, bo późno będę, idziemy z chłopakami na kolędę
Będziemy tu robić pengę za kolejny banger, życie woła "mayday, mayday"
Bezpieczeństwa hasło, bo rucham tak bardzo te życie, że prosi o przerwę, jestem wszędzie
[Refren]
Tu gdzie noc się zlewa z dniem dla nas jest obcy sen
Tu gdzie życie piękne jest, po czym prosisz o tlen
Nie chcesz kroczyć, tu gdzie stałem
Moje oczy niewyspane
Tu gdzie noc się zlewa z dniem dla nas jest obcy sen
Tu gdzie życie piękne jest, po czym prosisz o tlen
Nie chcesz kroczyć, tu gdzie stałem
Moje oczy niewyspane
[Zwrotka 2]
Mój motyw główny - "wszystko co najlepsze", bo gówna nie chcemy
Istnieją jedynie chujowe produkty, nie ma tu złej ceny
A jeden z drugim wyczekują tu dni, gdy będę bez weny
Tam gdzie cash, hieny, szukasz kumpli? Weź przemyśl
Wiedzą o mnie tyle, ile kot napłakał, lecz nie powiem tego o ex
Bo wylały więcej łez, niż ja kiedyś lałem tutaj wody, żeby je mieć, ey
Siedzę w studio cały dzień, palę jazz, to na stres
Gorzej jak wejdzie mi źle
Od zawsze moim marzeniem było grać na scenie tak jak gwiazda rocka, ey
Ale nie umiałem śpiewać, umiem za to krzyczeć na tych, których kocham, ey
Przeżyłem piękne momenty, a czasami czuję, że nie ma nadzieji, ey
Poszedłem do terapeuty, żeby zamiast smutów móc robić bangery
[Refren]
Tu gdzie noc się zlewa z dniem dla nas jest obcy sen
Tu gdzie życie piękne jest, po czym prosisz o tlen
Nie chcesz kroczyć, tu gdzie stałem
Moje oczy niewyspane
Tu gdzie noc się zlewa z dniem dla nas jest obcy sen
Tu gdzie życie piękne jest, po czym prosisz o tlen
Nie chcesz kroczyć, tu gdzie stałem
Moje oczy niewyspane
[Outro]
Noc się zlewa z dniem, dla nas obcy sen
Życie piękne jest i walczysz o tlen
Noc się zlewa z dniem, dla nas obcy sen
Życie piękne jest i walczysz o tlen