Tramwaj by Flaszki i szlugi
Tramwaj by Flaszki i szlugi

Tramwaj

Flaszki i szlugi * Track #3 On FIS OR DIE

Tramwaj Lyrics

[Zwrotka 1: Król Świata]
Mam to tak dokładnie jak na dłoni — sprawdzam
Prawda kiedy siedzisz obok z bitem na słuchawkach
Mijają stacje kolejne i światła miasta
Tramwaj płonie dźwiękami które zjada twoja czaszka
Na raz-dwa, em-u-zet-igrek-ka-a
Widzę kochasz ją jak szatan
Ach, te pieprzone młode lata
W twoich oczach moje, w moich twoje błyszczą
Coś jednakowego tkwi w nas — to wszystko

[Zwrotka 2: Król Świata]
Trochę z tyłu, wzrok w dół, bo skupiony na literach
Słowo za słowem pożera, oby się dziś nimi upił, wiesz
Spakowany plecak jak Vagabond for Beauty jest
Zanim skończy podróż, jeszcze sto razy zgubi cel
Wiem, dobrze znam sytuację no way out
Kiedy liczy się tylko to by wyjechać na przełaj
W moich oczach Twoje błyszczą, pachnie podróżą w nieznane
Ja swojemu, Ty swojemu życiu ślemy zamęt

[Zwrotka 3: Król Świata]
Jeszcze dalej młody tata razem z synem się przygląda
Migającym obrazkom zza okna, tonie w pytaniach od chłopca
W swoich oczach widzę ojca którym będę za kilka lat sam sobie za to klaszczę
Wiwat, chwała
Widzę chłopca który pyta i czeka na odpowiedzi
Migające obrazki za oknem śledzi
Wielki plac zabaw dla dzieci
Ten świat, ten sam, ja w nim od lat
Oczy chłopca są też moje bo też kilka pytań mam

[Zwrotka 4: Król Świata]
Młoda para — on i ona
Za oknami świata nie ma
Nie istnieje doba
Wymiana zdań niepotrzebna
Niepotrzebna mowa
Moje oczy błyszczą jak oczy ich — zobacz
Tuż obok mnie, siwy dżentelmen w kołnierzu
Widzi w oknie świat na przyspieszonym biegu
Ma plan by pozostać poza
Tak jak do tej pory wszystko
W moich oczach jego, w jego moje błyszczą

[Zwrotka 5: Król Świata]
Ta kobieta obok też
Obarczona życiem jak ja
Wiemy jaki strach smak ma
Tu trzeba klaskać
Za ciężar dla miasta
Zakupy w jej siatkach
Bo strudzony kark ma
I zmieniony stan lat
Tu gdzie pęd to standard
Odwieczna walka
Szukam oczu spokojnych
Jak mgła na bagnach
Jedyny sens
Jedyna szansa i prawda
Świeczka zachodu warta
Szukam dalej
Na raz, dwa, trzy

[Zwrotka 6: Król Świata]
Businesswoman razem z nami czemu tutaj
Czysty szyk w tych butach
Od rana do nocy chłód czy upał
One hajs hajs (piorą) w białych rękawiczkach
Jeśli to te oczy, to nie moja iskra
Wykrzywiają usta na menela obok
Mówią: "śmierdzi jakby spał z krową"
I wychodzą w ludzi potok
On zostaje
Każde oko podkrążone ma podkową
Daję mu złotówkę, on mówi: "Bóg z tobą"

Tramwaj Q&A

Who wrote Tramwaj's ?

Tramwaj was written by Dźwiękowy Koleżka & Król Świata.

Who produced Tramwaj's ?

Tramwaj was produced by Dźwiękowy Koleżka.

Your Gateway to High-Quality MP3, FLAC and Lyrics
DownloadMP3FLAC.com