[Intro]
Jedyna broń jaką tu mamy, niepowtarzalne odparcie
Przez to nie wyjdę, living la vida loca przez walkę
Stanę na warcie, brud zmienię w najczystszy cud
Towar zwalający z nóg
[Refren]
Płynę i widzę ten ląd
Widzę jak płonie ten lont
Dynamit wybucha głośno
Typie nie możesz już płynąć pod prąd
Szczerze nie ufam emocjom
Kiedy wymazują mi z bani błąd
Szczerze nie ufam tak mocno
Odkąd dostałem ten kolejny cios
No bo nie widzę już siebie na bombie
Podajesz mi blanta, no typie nie sądzę
Ja wydaję krążek i prowadzę sondę
Ty chyba nie myślisz, że zapalę skun
To nasze Toronto!
Typie, to nasze Toronto!
Typie, to nasze Toronto!
Dzisiaj nie jadę przez rondo
No bo to kurwa jest nasze Toronto!
[Zwrotka]
Jestem na dnie
Co tak naprawdę możesz zmienić w jeden dzień?
Odkąd na zawsze jestem więźniem moich gier
Reżyseruje film od dawna tak jak chcę
Albo niekiedy gdy mrok
Znikam w blasku ciemności jak ghost
Odbiorę władzę tym typom co kręcili ten cały dom
Louis Vuitton, wysoki sąd, wysoki skun
Dziś ponad stówę, to nie moja hoe
Mówisz że rucham
Nie rucham tych kurew zmienionych przez proch
No bo nie wolno
Broń mnie od takich ludzi
Nie mogę się już trudzić
Wszystko wpierdalam w jedno pudło
Segreguję brudy
Nudy, skróty, wiesz że nie siedzę skuty
Ja nie chcę się już budzić, dopóki, dopóki
[Refren]
Płynę i widzę ten ląd
Widzę jak płonie ten lont
Dynamit wybucha głośno
Typie nie możesz już płynąć pod prąd
Szczerze nie ufam emocjom
Kiedy wymazują mi z bani błąd
Szczerze nie ufam tak mocno
Odkąd dostałem ten kolejny cios
No bo nie widzę już siebie na bombie
Podajesz mi blanta, no typie nie sądzę
Ja wydaję krążek i prowadzę sondę
Ty chyba nie myślisz, że zapalę skun
To nasze Toronto!
Typie, to nasze Toronto!
Typie, to nasze Toronto!
Dzisiaj nie jadę przez rondo
No bo to kurwa jest nasze Toronto! [x2]
Toronto was written by Obi.
Toronto was produced by Bryan (POL).