[Refren]
Dajcie mi więcej
Ile mam siebie we mnie?
Dopijam coraz prędzej
Gdy chcą łapać mnie za rękę
Robiłem dużo mniej, kiedy zajmowali mi miejsce
Generowali słowa za pengę i granie w Esce
Nie wspominałem kto mym bossem był
Zmarnowałem kilka osób, kilka wartościowych chwil
Co by było gdybym jednak wtedy siebie nie zabił
Wspominam momenty, gdy wylewana była krew z żył
[Zwrotka 1]
Przejdziemy razem poziom level hard
Zmieniłem piny moich wszystkich kart
Oni chcą tańczyć, a ja nadal gram
Oni chcą tańczyć, a ja tańczę sam
Dirty dancing, skurwysynu leje full
Brałem całości dla siebie
Mam z kim dzielić się na pół
Mam z kim dzielić życie w streecie, choć to nie jest wyspa mgieł
Miało wyjść wszystko po myśli i wyszło będzie jak jest
Nie przypominaj mi tych brudnych plam
I nie wysyłaj już przypomnień na ten pierdolony snap
Od 1000 do góry liczę, gubię się w sobie sam
Jak suce nadal nie odpisze, to nie proszę o spam
Nie odpowiadam, bo nie mam tu nic do powiedzenia
Czarne i białe, często są tutaj do pogodzenia
Gdy sam siebie zastałem, często nie mówie mu siema
Alkohol zmył z nas żale marnego mego istnienia
[Refren]
Dajcie mi więcej
Ile mam siebie we mnie?
Dopijam coraz prędzej
Gdy chcą łapać mnie za rękę
Robiłem dużo mniej, kiedy zajmowali mi miejsce
Generowali słowa za pengę i granie w Esce
Nie wspominałem kto mym bossem był
Zmarnowałem kilka osób, kilka wartościowych chwil
Co by było gdybym jednak wtedy siebie nie zabił
Wspominam momenty, gdy wylewana była krew z żył
[Zwrotka 2]
Kiedyś w końcu powiem cała prawdę im
Kiedyś napisze bezsensowny rym
Kiedyś może się przyznam do moich win
Zawdzięczam wszystko tylko jej nie im
Albo gdy weszli na mnie z góry, gdzie ktoś już mnie zjebał
Powtarzam słowa i słowa, słowotok nie ulewa
Ktoś coś pierdoli, a ja nadal im tu będę śpiewał
Zatańczą do mojej muzyki w jakiś tani melanż
Nie pozostawiłem nic po sobie bo
Barykady, balustrady, barman robię basketball
Mam odbiornik, napis gramy razem Warner kurwa Bros
Jakoś dotoczę się do mety, a ty lepiej już skończ
[Refren]
Dajcie mi więcej
Ile mam siebie we mnie?
Dopijam coraz prędzej
Gdy chcą łapać mnie za rękę
Robiłem dużo mniej, kiedy zajmowali mi miejsce
Generowali słowa za pengę i granie w Esce
Nie wspominałem kto mym bossem był
Zmarnowałem kilka osób, kilka wartościowych chwil
Co by było gdybym jednak wtedy siebie nie zabił
Wspominam momenty, gdy wylewana była krew z żył
Krew was written by Obi.
Krew was produced by Nearr (POL).