[Tekst piosenki "To Ludzie"]
[Zwrotka]
To ludzie, jacy ludzie? Zwykli ludzie
Są nieprzewidywalni, często chciałbyś od nich uciec
Co mają z głową zgadnij i niczym już się nie przejmuj
Jeszcze nie raz się przejedziesz, część se życia zarezerwuj
Na niuanse możesz oddać wiele chwili
Daj im szansę, a pożrą szanse tu tak jak złe wilki
Rozszarpują zwierzynę, licząc tylko na twe dobro
I wyjebane w ciebie, chociaż ty im dałeś stopro
Mordo albo kobito zakończ to, finito
Wiem, że wierzysz mocno w ludzi, ale tu wiarę ubito
Bez kitu, wbrew kitom już dawno to odkryto
Nie chcę być taki jak oni, a więc oddaję się bitom
Dam z siebie więcej niż oni, w pogoni nie ugnę się, wyścig nie dla mnie
Życie zakurwia, a ludzie to ludzie, niech bracie na ciebie nie padnie
Dziś może czujesz się marnie, bo wierzysz za bardzo, że oni się zmienią
Wyobrażasz sobie raj, człowieku weź nie pomyl nigdy go z ziemią
Docenią wtedy, gdy dosięgną biedy lub gleby, już będą tak blisko
Ludzie to hieny i odkąd żyjemy tak było i będzie nie wszystko
Musisz tu poznać sam siebie, a inni niech myślą, że znają cię dobrze
Kurwa tak wyszło, że liczysz na innych, a oni liczą na twój pogrzeb
To ludzie, oddaj rękę, wezmą barki
I na chuj ci są potrzebne wtedy złote zegarki
To ludzie, po prostu ludzie, przyzwyczaj się zatem
Elegancko dziś wyglądasz, więc uduszą cię krawatem
Układamy się ze światem, świat się zmienia razem z nami
Pomóż w potrzebie mordo, przyduszą cię torbą, zamilcz
Byłeś, byłaś, kiedy trzeba, zanim wszystko się zaczęło
Jak my odpuszczamy naszym winowajcom arcydzieło
Elo bum na stereo, idzie tłum, chcesz być dobry
W uszach szum, w oczach mgła, nie chcesz znów dostać korby
Mają gul, chcesz być wolny, ruszaj, tyś do tego zdolny
Masz zadanie, Panie wytłumacz im, że nie chcemy wojny
Fatamorgana, świrujesz pawiana i taniec pingwina od rana
Przyjmujesz Boga do serca, a w duszy głęboko ukrywasz szatana
Na ustach piana, ty wściekły idziesz daleko, gdzie droga nieznana
Mimo, że jebie się wszystko, chuj cię to obchodzi, odpalasz szampana
Słońce zachodzi i ciemność nastaje, a ludzie dostają kurwicy
Goń se za władzą, to pycha, niech zdycha jebana, chcę tego ci życzyć
Mimo, że wiemy jak jest tu, idziemy tą drogą i z niej nie zboczymy
Ty to pamiętaj człowieku, Bóg patrzy i wstydzi się za nasze czyny
Masz u stóp cały świat, idziesz brat, nie chcesz krat, żyć bez wad, dziś od tak proszę pomóż mi
Pośród gór dajesz kark, dalej grasz, nie chcesz znać takich ich, Boże pomóż mi
[Outro]
Ludzie to tylko ludzie wiem, najebało się w nich tych scen
Idą po twardym gruzie, gdzie zabolało, a dziś to zmień
Ludzie to tylko ludzie wiem, najebało się w nich tych scen
Idą po twardym gruzie, gdzie zabolało, a dziś to zmień