Noszê w sobie ¿al
Nienawiæ i nieskoñczon¹ z³oæ
Przez pryzmat moich krzywd
Postrzegam wiat
Nabrzmia³a cisza
Cofa siê czas
Choæ stojê gdzie obok
Ja to ona, a ona to ja
To jest we mnie
Zbrukana, odrzucona
To wszystko, co ma
Myli, ¿e on jest wszystkim, co ma
Widzia³am w jej twarzy swoj¹ twarz
W jej oczach moje ³zy
Znam ten ch³ód, jak dobrze go znam
To on przypomina mi
¯e nic ju¿ nie bêdzie jak kiedy
Tak czyste i nieska¿one
Zbyt wiele we mnie
Bolesnych wspomnieñ
Tak, wiem, to by³ ostatni raz
Ja wiem, to nie by³e ty
Wiem, ¿e nie pamiêtasz nic
A to najszczersze ³zy
Wiem, co za chwilê powiesz
Wyczuwam fa³sz w ka¿dym s³owie
Nie tym razem, ju¿ nie wierzê
I tak odejdê, odejdê
To jest we mnie
Zbrukana, odrzucona
Powraca mój koszmar
Nieprzewidywalny wiat
Tak jak i ona czeka³am na cud
Myla³am, jestem silna
¯e mogê znieæ najwiêkszy ból
Jak bardzo siê myli³am
Nie chcia³am znów byæ sama
On wyznacza³ ¿ycia sens
Gdy razem z nim upada³am
Tak bardzo myli³am siê
Wszystko, co mówiê, rani
Piekielna oczywistoæ
To przekraczanie granic
Pozorna bliskoæ
Po ponoæ mi³oæ wielka
Usprawiedliwia wszystko
Jak mi³oæ - to tylko wielka
A jeli jej nie ma?
Nas nie ma
To wszystko
To jest we mnie
Zbrukana, odrzucona
To wszystko, co ma
Myli, ¿e on jest wszystkim, co ma
To jest we mnie
Zbrukana, odrzucona
Powraca mój koszmar
Nieprzewidywalny wiat