Fisz Emade
Fisz Emade
Fisz Emade
Fisz Emade
Fisz Emade
Fisz Emade
Fisz Emade
Fisz Emade
Fisz Emade
Fisz Emade
Fisz Emade
Fisz Emade
Fisz Emade
Uwaga!
Odsłoń okna, zobaczysz jak biegniemy po dachach
Odbijamy się nogami od rynien, od budynków
Szwędamy się bez celu, kopiemy w powietrze
Na popękanych chodnikach bije moje serce
W autobusach, tramwajach, w wagonach metra
A każda pętla, każde uderzenie jest na wyciągnięcie ręki
Biegnę jakbym buty w ogniu miał
Żyję tak, jakby miał się walić świat
Odwróć się jak gdyby nigdy nic
Uważaj!
Biegnę jakbym buty w ogniu miał
Żyję tak, jakby miał się walić świat
To są rzeczy, które nie mogą czekać
Uważaj!
Obrastają nas obce języki, najpierw przekleństwa... uważaj!
Uważaj! Kiedy nas spotkasz, odwróć się jak gdyby nic
I biegnij, nie zerkaj, nie tęsknij
Trzymaj język za zębami, policja depcze nam po piętach
Przeszukują nam kieszenie, wstrzymaj oddech, trzymaj język za zębami
Biegnę jakbym buty w ogniu miał
Żyję tak, jakby miał się walić świat
To są rzeczy, które nie mogą czekać
Uważaj!
Biegnę jakbym buty w ogniu miał
Żyję tak, jakby miał się walić świat
Odwróć się jak gdyby nigdy nic
Uważaj!
Biegniemy po dachach, odbijamy się nogami od rynien, od budynków
Nie możemy się zatrzymać, ciągle w ruchu
Mamy długie czerwone języki, a w brzuchach dzikie zwierzęta
Którym leci z głodu ślina
Szwędamy się bez celu, kopiemy w powietrze
Biegnę jakbym buty w ogniu miał
Żyję tak, jakby miał się walić świat
Odwróć się jak gdyby nigdy nic
Uważaj!
Biegnę jakbym buty w ogniu miał
Żyję tak, jakby miał się walić świat
To są rzeczy, które nie mogą czekać
Uważaj!
Mijamy nieznajomych, przebija nas światło
Łączymy słowa, zapętlamy akordy i pianina
Naśladujemy rzeczy, które widzieliśmy w filmach
Jakby naznaczeni palcem, wymykamy się z mieszkań
Uważaj!
Biegnę jakbym buty w ogniu miał
Żyję tak, jakby miał się walić świat
To są rzeczy, które nie mogą czekać
Uważaj!
Biegnę jakbym buty w ogniu miał
Żyję tak, jakby miał się walić świat
Odwróć się jak gdyby nigdy nic
Uważaj!
Biegniemy po dachach, odbijamy się nogami od rynien, od budynków
Szwędamy się bez celu, kopiemy w powietrze
Na popękanych chodnikach bije moje serce
Kiedy nas spotkasz, odwróć się jak gdyby nigdy nic
Biegnę jakbym buty w ogniu miał
Żyję tak, jakby miał się walić świat
To są rzeczy, które nie mogą czekać
Uważaj!
Biegnę jakbym buty w ogniu miał
Żyję tak, jakby miał się walić świat
Odwróć się jak gdyby nigdy nic
Uważaj!
A kiedy nas spotkasz, odwróć się jak gdyby nigdy nic
Trzymaj język za zębami
Biegniemy po dachach, odbijamy się nogami od rynien, od budynków
Szwędamy się bez celu, kopiemy w powietrze
Biegnę jakbym buty w ogniu miał
Żyję tak, jakby miał się walić świat
Uważaj!
Biegnę jakbym buty w ogniu miał
Żyję tak, jakby miał się walić świat
Uważaj!
Biegniemy po dachach, odbijamy się nogami od rynien, od budynków
Szwędamy się bez celu, kopiemy w powietrze
Na popękanych chodnikach bije moje serce