Spierdalaj skurwielu okradłeś mnie
Myśli płyną nikt nie zatrzyma tych, które żyją
Żyją we mnie poza mną, beze mnie
Bez kontroli, niewoli
Rzucam granat wybuch boli
Sam siebie przebudzić z letargu
Sam siebie ze snu zakamarków
Odciąć wszystko co chore
Chronić słabe, zranione
Być tym co niepoliczone
Spierdalaj skurwielu okradłeś mnie
Myśli puste tych unikam
Wbijam się w sedno, głęboko wnikam
Potrzebuję iskry, chcę rozpalić ogień
Rozjaśnić mrok, który noszę w sobie
Połamane życie, wykręcona myśli
Ofiara gwałtu i nienawiści
Ofiara gwałtu i nienawiści
Spierdalaj skurwielu okradłeś mnie
Znam te ręce, te nade mną
Znam te oczy, te nade mną
Dobrze wiesz , że wiem
Wiem co mi zabrałeś
Wiem co odebrałeś
I ty dobrze, kurwa, wiesz, że wiem
I ty dobrze, kurwa, wiesz, że wiem
Spierdalaj skurwielu okradłeś mnie