Są bity

(Gitara napierdala po grzbiecie)

Są bity pod które chciałbyś nawinąć
Gruby swój tekst, wiesz, przykleić śliną
Skurwysyn ten też który lawiną słów niszczy bity karci kiepską rozkminą
Widzę to wyraźnie, jasno się kreuje
Gwiazdy gryzą bruk a prym wiodą szuje
W tym FiS tu jest, tuż pod twoją stopą
Jeśli chcesz nas mieć, to się do nas dokop
Od kilku lat tu na jednej scenie
Mamy na wyłączność własne podziemie
Zapytasz: skąd to? Naprawdę nie wiem
Ale kolejny album już leci do Ciebie
Gramy ten rap choć źródło nie w blokach
Natęż słuch, zamknij oczy i popatrz
Jak bije stopa i jak słowa płyną
Są bity pod które chciałbyś nawinąć

(Ej)
Są słowa złożone tak, że aż bolą
Dźwięki sklejone tak, że aż płoną
Pętle kręcące się wokoło
A FiS to wszystko ma, sprawdź

Są słowa złożone tak, że aż bolą
Dźwięki sklejone tak, że aż płoną
Pętle kręcące się wokoło
A FiS to wszystko ma, sprawdź

Są bity pod które chciałbyś nawinąć
Dźwięki sklejone tak, że nie przeminą
Amator patrzy z nietęgą miną
A ja za ten album już piję z rodziną
Sto lat? Nie, kilka miesięcy
FiS znów tu znów nie dla pieniędzy
W pizdu już tu z hajsem czym prędzej
Z-A-J-A-W-A i dużo więcej
Hip-hop tkwi w naszych głowach
Tętni, bębni, gra stara dobra szkoła
Hip-hop podobno tętni w blokach
Popatrz, u nas echo leci po polach
FiS, FiS, a głośniki wybuchną
Już Ci leci ślina na to gorące gówno
Nowy styl, bo stary zginął
Są bity pod które chciałbyś nawinąć