Rodzinne Ogródki Działkowe

[Intro]
(Ej, kurwa jaki top)

[Zwrotka 1: Kaker]
Byłem po środku tego bagna
Ty dalej nie ogarniasz
Zasuwam za dwóch, jakbym miał brata bliźniaka
Bity na słuchawkach, odsłuch moich nagrań
Wszyscy podkurwieni, jakby to była moja sprawka
Nowe rzeczy z ziomalami gotujemy na tych trackach
Jestem zawsze gotowy, żeby nagrać coś na zapas
Ale to miało być o ogródku
Wiem
Chodź zobaczyć mój ogród, mam tam różne dziwne kwiaty
Piękne oraz brzydkie, nawet możesz znaleźć chwasty
Zbieram plony, nie wiem czy to da coś kaski
Odpowiednie słowa pozamienię tu na tracki
Pozamienię to na tracki, złapiesz nowy zapis
Pamiętaj dobre przypadki i pamiętaj te porażki
Nikt mi nie mówił jak mam żyć
Chcę być wolny, a nie widzieć syf (ej)

[Refren: Kaker]
Kiedy zbieram plony to nie chodzi mi o trawkę
Mam duszę ogrodnika, przecież to jest takie jasne
Ty ciągle coś gadasz, że robisz coś i to fajne
Ty ciągle coś pierdolisz, ale wyczuwam te czapkę
Jestem ostry jak oset lub chilli con carne
Nie wiem o czym mówić, więc mówię o działce
Nie wiem o czym mówić, więc mówię o szamce
Szykuję ogródek na te całą rap grę
Jestem ostry jak oset lub chilli con carne
Nie wiem o czym mówić, więc mówię o działce
Nie wiem o czym mówić, więc mówię o szamce
Szykuję ogródek na te całą rap grę

[Zwrotka 2: Pablo]
Dobry wieczór, wita Pablo
To jest dla mnie zaszczyt bardzo
Tu przy mikrofonie jestem, jak jakiś kurwa Picasso
Nigdzie się tu nie wpraszałem, chłopcy wzięli mnie na feata
Taki był mój sukces, ciągle ciężką pracą go zdobywam
Kaker to ogrodnik, same piękne kwiaty zbiera, jestem jednym z nich
Nikt się tego nie spodziewał
Tu nie rosną żadne chwasty, teraz będzie nowa era
My jesteśmy tulipany, a zacząłem u DexStera
Ciągle sobie to powtarzam, znowu dla mnie jest nadzieja
Zrobię w końcu coś dla siebie
Nie ma czasu do stracenia
Mogę tak nagrywać, nieważna sobota czy niedziela
Jeśli będzie trzeba, będę nagrywać to nawet w święta

[Pre-refren: Kaker, Pablo]
Dwa dni temu zdarłem gardło, ale chyba było warto
Ja mam taki plan, plan
Żeby zrobić hajs, hajs
To ogrodniczy trap, trap
Najpierw praca potem fajrant

[Refren: Kaker]
Kiedy zbieram plony to nie chodzi mi o trawkę
Mam duszę ogrodnika, przecież to jest takie jasne
Ty ciągle coś gadasz, że robisz coś i to fajne
Ty ciągle coś pierdolisz, ale wyczuwam te czapkę
Jestem ostry jak oset lub chilli con carne
Nie wiem o czym mówić, więc mówię o działce
Nie wiem o czym mówić, więc mówię o szamce
Szykuję ogródek na te całą rap grę
Jestem ostry jak oset lub chilli con carne
Nie wiem o czym mówić, więc mówię o działce
Nie wiem o czym mówić, więc mówię o szamce
Szykuję ogródek na te całą rap grę