Pycha by Jan Lechoń
Pycha by Jan Lechoń

Pycha

Jan Lechoń * Track #3 On Srebrne i czarne

Pycha Annotated

Z ogrodów, z których płyną fale dziwnych woni,
Z pałaców o przepyszne opartych kolumny,
Z twoich oczu błękitnych i twej białej dłoni,
Ze siebie, ze wszystkiego, jak Bóg jestem dumny.

Pod kołdrą się gwiaździstą do snu dzień ułożył,
Patrzę w ogród przez okno: w ogrodzie jest ciemno.
I myślę: jestem człowiek, którego Bóg stworzył,
O każdej dnia godzinie śmierć wisi nade mną.

Zła ziemia będzie żarła moje białe kości,
Lecz gdzież odejdzie dusza, ten człowiek prawdziwy?
Jeśli Bóg jest nicością, pójdzie do nicości,
Do nieba jeśli - dobry; do piekła - gdy mściwy.

Your Gateway to High-Quality MP3, FLAC and Lyrics
DownloadMP3FLAC.com