[Wierzba]
Tak już myślę piąty dzień
Czego ty ode mnie chcesz
Może wróżka mi podpowie
Czy to ja siedzę ci w głowie
Dziś nam gwiazdy nie sprzyjają
Chociaż twoich oczu blask
Tak przeszywa wzdłuż i wszerz
Czego ja od ciebie chcę?
Smutki, żale dziś odrzućmy
I łyczek prosecco wrzućmy
Bo ten cały smutku kram
Nie pozwala wybrać nam
Wybrać kogo dziś zechcemy
Na kogo zasługujemy
Ja tam mogę być dla Pana
Bo się chcę czuć kochana
Czuć kochana
U boku Pana
Albo innego gentlemana
Co mi będzie prosecco fundował nad ranem
Nad brzegiem morza
Może też być Pańska loża w domu
By było prosecco
[Bergi]
Chwilowe love purpurowe ślady po prosecco
Spokojnie wrócę, idę po sojowe mleko
Wrzucam banan i kiwi - robię szejka, a
Trudno dziеlić kołdrę na pół odkąd mieszkam sam
Moje koleżanki bąbеlki i kojec, yo
Moje koleżanki bąbelki i prosecco
Zaproszenie na ślub, a mam głód emocji
Nie szukam żonki, choć boję być samotny
Chcę uczucie trwałe, niech będzie i dziwne
Nie z ręki do ręki, jak ciuchy na Vinted
Było mi przykro i wyszedłem krzyczeć
Chcesz ze mną pobiegać, potrawić, milczeć
A ja dostęp do potrzeb
Kieliszek trafia jak w piłeczkę forehand
Ty zgazowana już dobrze
Było miło mi czerpać z adrenaliny, chwil
Ale jestem dziś pewny swych uczuć
Było miło mi czerpać z adrenaliny, chwil
Ale jestem dziś pewny swych uczuć
[Wierzba]
Prosecco
Prosecco
By było
Prosecco
O prosecco
Prosecco
By było
Prosecco