[Chorus]
To nie mojej klasy
Wskakuję w siano, choćbym leciał na głowę
Jak asasyn, jak asasyn
Nie brakuje kasy
Po prostu pobrałem pionę na wieczór i to mi pasi
To mi pasi
[Verse 1]
Co ty na speed dating?
Lubię wkraczać z jebnięciem jak transformersi
Lubię się pokręcić nawet na czas pandemii
Lubię coś pokręcić nawet jak czas mnie zmienił
Lubię coś popieprzyć nawet jak nie znam się na tym
Lubię coś rozpieprzyć nawet jak są później same straty
Same straty, same straty
Ej ej ej ej
Patrzę na ciebie, nie wiem czy to cosplay
Patrzę na ciebie, nie wiem czy to dobre
Patrzę na ciebie, zjarałem się mocniej
Patrzę na ciebie, zrobiłem się dobrze
Opowiedz mi coś, zapuszczaj wizual
Mam klimat akurat, bym pośmigał w górach
Albo poleciał gdzieś
Tylko z techno w tle
[Chorus]
To nie mojej klasy
Wskakuję w siano, choćbym leciał na głowę
Jak asasyn, jak asasyn
Nie brakuje kasy
Po prostu pobrałem pionę na wieczór i to mi pasi
To mi pasi
[Verse 2]
Wiem czego unikać
Jak kostka rubika sobie przekładałem tryby
Mam plany i zrywy, mój mózg dawno przywykł do bycia
I wycia, bo wilczek jest żywy
Woof woof woof woof
Nie piję już luf, chętnie potupałbym
Przykro mi z firm, które tu podupadły
Wezmę kawę po drodze, możliwe, że piąta
Najlepiej do lonta witaminę D
Nic nie mam do deszczu, brakuje mi słonka
Nie brakuje lufy, weź kopsnij mi ognia
Nie brakuje dupy, brakuje tu słonka
He he he he
Patrzę na ciebie, nie wiem czy to cosplay
Patrzę na ciebie, nie wiem czy to dobre
Patrzę na ciebie, zjarałem się mocniej
Patrzę na ciebie, zrobiłem się dobrze
[Chorus]
To nie mojej klasy
Wskakuję w siano, choćbym leciał na głowę
Jak asasyn, jak asasyn
Nie brakuje kasy
Po prostu pobrałem pionę na wieczór i to mi pasi
To mi pasi