Pozoranci

[ Zwrotka 1]

Mój rejon jest zimny, zimny
Uważaj na zęby tutaj
Później się bronią kimś innym
Kozaki takie ze ubaw
Palona gangstery co boją się siebie
Ale przy ekipie kozaki
Palona gangstery co boj się cienia
Szybko zawijać plecaki
Znudziła mi się ulica
Ale mam korzenie wryte do gleby
Ziom z klatki obok
Niby ulicznik…
Tylko ze bije niewinne kobiety
Czasy są chore
Ziomy to wiedza
Ale zbijają mu 5 i git
Pare lat temu to za takie akcje
Wszyscy dostali by od was na cipę
O, gra warta świeczki
Jak rzucasz temat na bloki
Młodzi chcą tylko ucieczki
To proponujesz im koki?
Sam wszystko zjedz se dilerze za dychę
I nie pal kozaka na blokach
Moje sumieniе by nie pozwoliło
Twoje sumieniе - jest czarne jak smoła
Następny mi opowiada że tu się go boją, że z niego Kot i w ogóle
Tak dojebalem ostatnio lamusa, co ty nie powiesz mordo gratuluję
Serio? Powiedz naprawdę Ty nie masz innych wartości typie? Ja już od tego odbiłam, bo po co babrac się w syfie

[ Refren ]

Pada na mnie deszcz, jest taki wrazliwy na dotyk
Pada na mnie deszcz, ciągle te upadki i wzloty
Pada na mnie deszcz, jest taki wrazliwy na dotyk
Może mi odmienisz to życie
Na razie to pada i mam tego dosyć

[ Zwrotka 2 ]

Wszyscy tu to Pozoranci, ulica niesprawiedliwa
Młodzi chcą robić jak tamci, dajecie im słaby przykład
Ostatnio mulą mnie ludzie, opowiadają nam bajki
Czas mam depresję ogólnie, a nie chce nalewać do szklanki
Naprawdę jestem dorosła i chuj mnie obchodzi że wczoraj cię zwinęła psiarnia
Jaralo mnie to jak miałam 15 i se u ziomków szukałam poparcia
Nie chce już słuchać o klubach, ten się przeżuca, tamten to ogólnie lamus, jesteś sztywniakiem to jebać policje, jebać słabszego, jebać pedałów
Tu po trzydziestce chłopaki się biją a w ich wieku to chciałabym dwójkę dzieci
Wszystkie te wasze chujowe wartosci możecie sobie wyrzucić do smieci
Czuję się sama, wokół mnie same debile ale dokładam starania
Jestem tu ale mnie nie ma na tyle by wnosić dobro, zło mnie pochłania