Percival Schuttenbach
Percival Schuttenbach
Percival Schuttenbach
Percival Schuttenbach
Percival Schuttenbach
Percival Schuttenbach
Percival Schuttenbach
Percival Schuttenbach
Percival Schuttenbach
Percival Schuttenbach
Gdy wędrowiec niespodziany
Zajdzie pod mój dach słomiany
To uciechę wielką czyni
Mnie i żonie gospodyni
Gdy gość zacny przyjdzie do dom
To go widać bogi wiodą
Więc mu duchem wynieść trzeba
Sera, miodu, mięsa, chleba
Lecz dziś u mnie rzepa sucha
Nie ma czym napełnić brzucha
Chociaż święcim postrzyżyny
Wśród sąsiadów i rodziny
Choć dziś wielkie święto w chacie
Przecie tego nie poznacie
Książę Popiel bydło pobił
Srogą biedę w domu zrobił
Kazał sługom dom najechać
Garści mąki nie poniechać
Więc darować prosim raczcie
I ubóstwo nam wybaczcie