Pęknięte szkło

[ref.]
Koniec z tymi obietnicami
Kiedyś mi mówiłaś, że nie mamy żadnych granic
Me serce jak pęknięte szkło
Mimo czasu czuję wielką złość
Sporo nas różniło
Teraz wiem, że tak naprawdę to nie była miłość
To nie były jednak zmarnowane chwile
Ale może jednak wciąż się mylę

[zw.1]
Mijały dni, tygodnie, nawet miesiące za nami
Nie chciałem nigdy myśleć nad wszystkimi powodami
Myślałem, że mam wszystko, a nie miałem serio nic
Po tym czasie wiem, że oglądałem film, głupi widz
Próbowałem, zawsze zagłuszyć to bicie
Nie pomogły telefony, co budziły mnie o świcie
Chciałem ci uświadomić, czym serio jest życie
Ale olałaś to myśląc, że na to chyba liczę
To nie tak, że tęsknie
To nie tak, że twoją twarz co nocy widzę we śnie
To nie tak, że momentami mi znów cię brakuje
Mam nadzieję, że ty też czasami się tak czujesz
Już nie wróci nigdy to co było kiedyś
Dobrze radzili: “słuchaj weź to lepiej jeszcze przemyśl”
Teraz nie myśl o tym, bo nie ma takiej potrzeby
Teraz nie myśl o tym, co się stało złego wtedy

[ref.]
Koniec z tymi obietnicami
Kiedyś mi mówiłaś, że nie mamy żadnych granic
Me serce jak pęknięte szkło
Mimo czasu czuję wielką złość
Sporo nas różniło
Teraz wiem, że tak naprawdę to nie była miłość
To nie były jednak zmarnowane chwile
Ale może jednak wciąż się mylę

[zw.2]
Widzę zmiany, które zaszły po tym czasie w nas
Zauważam, że nie było tak naprawdę nas
Tylko czas, który płynął mimo różnić
One nie umarły zostały w próżni
Którą po sobie zostawiłaś
Ja to wszystko w mą muzykę teraz śmiało wbijam
Od ostatniej rozmowy mija już dłuższa chwila
Czym jest chwila przy tym, jak mi życie cudownie bez ciebie mija

[most]
Koniec ze straconymi wieczorami
Koniec z tym, jak chodziliśmy nocą sami
Koniec ze wszystkimi mymi marzeniami
Koniec z niewyświetlonymi wiadomościami
Każdy koniec jest nowym początkiem
Każdy początek, jest czegoś co było końcem
Nie będziesz już nigdy moim słońcem
Krzyknę to głośno, gdy będę grał pierwszy koncert

[ref.]
Koniec z tymi obietnicami
Kiedyś mi mówiłaś, że nie mamy żadnych granic
Me serce jak pęknięte szkło
Mimo czasu czuję wielką złość
Sporo nas różniło
Teraz wiem, że tak naprawdę to nie była miłość
To nie były jednak zmarnowane chwile
Ale może jednak wciąż się mylę