Pamiętasz

[Refren]
Pamiętasz Backland, 808 [?]
Elegy, nie Jester, parcie mam na sześć zer
Czy pamiętasz Backland, 808 [?]
Elegy, nie Jester, parcie mam na sześć zer

[Post-Refren]
Z muzyki chce wreszcie przebić średnią pensję
Z muzyki chce wreszcie przebić średnią pensję
Z muzyki chce wreszcie zacząć czerpać szczęście
Z muzyki chce wreszcie zacząć czerpać szczęście

[Zwrotka 1]
Powróciłem po wielu latach
Kiedyś Sabre po Venturas, dziś Manhattan
Kryje się szatan pośród moich dawnych działań
Opętał mniе, zawsze pośród większych starań
Nie wiem czеmu kurwa milczę
I dlaczego ślą mi znicze
Przecież wiecie że to zniszczę
Na dm'y piszą liczę na ciebie
Przecież wszyscy wiecie, że się teraz leczę
Jeszcze będzie pięknie, wierzę, wierzę, wierzę

[Refren]
Pamiętasz Backland, 808 [?]
Elegy, nie Jester, parcie mam na sześć zer
Pamiętasz Backland, 808 [?]
Elegy, nie Jester, parcie mam na sześć zer

[Post-Refren]
Z muzyki chce wreszcie przebić średnią pensję
Z muzyki chce wreszcie przebić średnią pensję
Z muzyki chce wreszcie zacząć czerpać szczęście
Z muzyki chce wreszcie zacząć czerpać szczęście

[Zwrotka 2]
Chciałbym się cofnąć do 2k09
Wtedy było znośnie, lepiej
Wtedy żyło się najlepiej bejbe
Chciałbym się cofnąć do 2k10
Wtedy było znośnie, lepiej
Wtedy żyło się najlepiej bejbe
Ale nie dziś, no bo te typy to wolą se pić
I palić weed, no a wartości to mają za nic
Dlatego pierdolić kurwa mać ich (jebać ten świat)
Potrzebna była pandemia (żeby ją znać)
[?] współczucia tutaj nie ma
Nie dziwi mnie zło, nie dziwi mnie to
Nie dziwi mnie on, nie dziwi mnie los